Przyjazd inspektorów Regionalnej Izby Obrachunkowej wywołuje niemały popłoch w wielu instytucjach. Nawet tych, których szefowie i pracownicy nie mają nic do ukrycia. Powszechnie bowiem wiadomo, że kontrolerzy potrafią znaleźć uchybienia nawet tam, gdzie na pozór żadnych nie ma. Tak też było w Urzędzie Gminy Bystra-Sidzina.
Inspektorzy RIO w Krakowie przekopali tam stosy dokumentów z lat 2015-2017. Spędzili nad nimi sporo czasu i czytali je wnikliwe, aż w końcu wyłapali 14 nieprawidłowości. Ale mimo najszczerszych chęci nie zdołali znaleźć żadnych poważnych. Błędy, które wynotowali, to między innymi spóźniona o kilkanaście dni zapłata za konserwację oświetlenia ulicznego, nieopublikowanie wykazu nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży i zamiany czy nieterminowy zwrot wykonawcom inwestycji kwot stanowiących zabezpieczenie należytego wykonania robót. Kontrolerzy stwierdzili również, że inspektor zajmujący się w urzędzie podatkami nie dociekał, dlaczego w deklaracjach jednego z podatników występuje kolosalna rozbieżność między wykazywaną w poszczególnych latach powierzchnią nieruchomości.
Wójt gminy Bystra-Sidzina Stanisław Tempka nie ukrywa zadowolenia z wyników kontroli, pierwszej odkąd został włodarzem. – W porównaniu z poprzednią nieprawidłowości jest zdecydowanie mniej. Wprawdzie mogłoby być jeszcze lepiej, ale z drugiej strony chyba tylko ten, kto nie pracuje, nie popełnia żadnych błędów – podkreśla.