Wydarzenia Bielsko-Biała

Cała góra pluszaków. Misiowe święto przyciągnęło tłumy | FILMY, ZDJĘCIA

Zdjęcia: Lucjusz Cykarski, Bielskie Centrum Kultury

W sobotę po raz drugi w Bielsku-Białej świętowano Dzień Pluszowego Misia. Już ubiegłoroczna impreza była dużym zaskoczeniem i wzbudziła spore zainteresowanie, a tym razem mieszkańcy i turyści tłumnie uznali, że nie można jej przegapić.

Pluszowe, wykute w bryłach lodu, ceramiczne i świetlne. Do tego w każdej wielkości i kolorze. Misie opanowały plac Wojska Polskiego i ulicę Ratuszową, dostarczając frajdy całym rodzinom, a szczególnie najmłodszym. Śródmieście pękało w szwach, a atmosfera była iście rodzinna, ciepła i radosna, bo i z tym przecież kojarzą się nam pluszaki. Pomysł Mariusza Owczarza, którego restauracja Stek i Wino była współorganizatorem tego wydarzenia wraz z miastem i Bielskim Centrum Kultury, na zasypanie miasta dobrą, pluszową energią znakomicie się więc przyjął na bielskim gruncie.

To był misiowy zawrót głowy. „Pluszowa Ratuszowa” zachwyciła dzieci, bowiem wielkie maskotki rozsiadły się na ścianach kamienic ulicy, ale i na chodnikach, gdzie niewzruszone pozowały do tysięcy zdjęć. Maluchy ścigały też po pobliskim placu Wojska Polskiego żywe maskotki, które „bez litości” były oblegane i przytulane. Ściany kamienic ozdobiły dynamiczne i kolorowe mappingi 3D, oczywiście, z misiami w roli głównej. Wielkie wrażenie na uczestnikach zrobił pokaz rzeźbienia wielkiego misia z lodu i cała galeria lodowych figur. Misie wyczarowywano też w Punkcie 11 przy ul. 11 Listopada i – jak się okazało – takich punktów powinno być co najmniej… jedenaście, bo aż tylu chętnych było do udziału w atrakcyjnych warsztatach rękodzielniczych pod okiem szefowej placówki Aleksandry Tarnawy i jej zespołu. Najmłodsi równie dobrze bawili się na placu Wojska Polskiego dzięki animacjom Ulicy Kreatywnej.

Sobotnie „#chceMISIE” było wypełnione muzyką. Furorę zrobili młodzi didżeje – DJ Lena i DJ Retrowave Max, pokazując talent i przebojowość. Z kolei z balkonu nad wejściem do restauracji Stek i Wino popłynęły energetyzujące dźwięki saksofonu w wykonaniu Sandeckiego Sax oraz klubowe brzmienia rezydenta 2Be Club – DJ-a Aliena X.

Na placu pachniało cynamonem i goździkami, bowiem w zimny, choć na szczęście pogodny wieczór, szczególną popularnością cieszyły się grzane napoje. Oblegane były restauracje i punkty gastronomiczne, a dzieci chętnie kupowały świetlne gadżety.

Mocno wybrzmiała idea imprezy, odbywającej się pod hasłem „#cheMISIErelacji”. Przyświecała jej misja, jaką jest mobilizacja dzieci i młodzieży do budowania wzajemnych relacji oraz odnalezienie zdrowej równowagi pomiędzy funkcjonowaniem w świecie wirtualnym i rzeczywistym. – Ekranom smartfonów nie mówimy stanowczego „nie”, ale próbujemy odnaleźć balans pomiędzy rzeczywistością a światem wirtualnym, aby nie zatracić sensu i korzyści płynących z przebywania razem – mówili organizatorzy. I tak rzeczywiście było, bowiem mieszkańcy spędzali miło czas, a telefony służyły im głównie do uwieczniania spędzanych razem pięknych i pozytywnych chwil.

google_news