Na pierwszej sesji Rady Powiatu Bielskiego panował duży chaos. Sypie się zawiązana w zeszłej kadencji koalicja ugrupowań Rodzina-Prawo-Wspólnota, Prawo i Sprawiedliwość oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Nie udało się wybrać wicestarosty, członków zarządu powiatu oraz wiceprzewodniczących rady. Andrzej Płonka i Jan Borowski pozostali jednak twarzami powiatu.
Radnych PiS-u, którzy na dzisiejszej sesji byli w kontakcie „z górą”, w tym posłami, nie satysfakcjonowało stanowisko wiceprzewodniczącego rady. Dlatego Jan Borowski z RPW miał konkurenta w osobie Krzysztofa Chodorowskiego z PiS-u. A zgłoszono jeszcze trzeciego kandydata – Grzegorza Kotowicza. Wygrał Jan Borowski z 15 głosami. Krzysztof Chodorowski otrzymał 9 głosów, a Grzegorz Kotowicz – 5.
Głosowanie nad wyborem starosty bielskiego przebiegało zupełnie inaczej. Dotychczasowy starosta Andrzej Płonka był jedynym kandydatem. Uzyskał poparcie 24 radnych. 5 nie widziało go w tej roli.
Wyniki głosowania na przewodniczącego rady wskazują na to, że większością w nowej 29-osobowej radzie dysponują RPW i PSL z 15 głosami. I pokazują, że RPW i PSL na razie nie kontynuują współpracy z zeszłej kadencji z PiS-em, mającym 9 radnych. Współpraca tych trzech ugrupowań wydawała się być uzgodniona, ale na krótko przed sesją pojawiła się różnica zdań co do obsady stanowisk. 5-osobowa Nowa Inicjatywa w tej chwili jest na marginesie nawet kuluarowych dyskusji.
Brak porozumienia z PiS-em spowodował, że z programu sesji wycofywano kolejne punkty i zarządzano nawet godzinne przerwy. Ostatecznie nie wybrano ani wicestarosty, ani członków zarządu powiatu, ani nawet wiceprzewodniczących rady. Krzysztof Chodorowski złożył nawet wniosek o odroczenie obrad do wtorku, jeszcze przed jakimkolwiek personalnym głosowaniem. Podczas głosowania tegoż wniosku wywiązała się chaotyczna dyskusja, w trakcie której Krzysztof Chodorowski… wycofał się z tej propozycji. Radny senior Jan Stanclik miał duże problemy ze sprawnym prowadzeniem obrad, na których novum jest m.in. głosowanie za pośrednictwem tabletów.
Tak jak PiS-ałem RPW to bezpartyjny PiS .
Wg mnie pan Jan Borowski to “pisowiec czystej krwi”. Czas skończyć z hipokryzją i określić się po której stronie sporu politycznego się stoi.
Oszukiwanie wyborców i dbałość o ” koryto” pod płaszczykiem apolityczności nie przystoi.
Płonka chciał wykiwać PiS żeby zawiązać formalną koalicję RPW-PIS a nieformalnie rządzić z PSL.
To dopiero początek drogi do ustalenia w władzy w powiecie .
Jeszcze wszystko może się wydarzyć . Nie wierzę ,że Płonka będzie chciał rządzić bez PiS-u nigdy tak nie było i nie będzie .
Przecież to PiS-bis tzw.bezpartyjny PiS.
płonka dumny i blady
Jak PSL miało się porozumieć z PIS-em,który wali w PSL jak w bęben ?!
SUPER ŻE NIE BĘDZIE PIS-u BRAWO PŁONKA
Weź pod uwagę, że sejmikiem woj. rządzi PiS i jeżeli starosta wytnie PiS to kasa z urzędu marszałkowskiego nie popłynie do powiatu. Trzeba więc mocno ważyć następne ruchy, bo kadencja może zostać stracona.
Chyba nie do końca takie argumenty. W Warszawie też straszył rząd.
Szkoda, że przewodniczący może być tylko jeden. Koryto trochę za wąskie. Chaotyczna dyskusja czyli kłócili się o te zbyt wąskie koryto. A wydawałoby się, że władza taka ciężka a odpowiedzialność trudno udźwignąć. I za małe wynagrodzenie.
Ciężko idzie podział stołków oj ciężko ciężko bo i stołki na 5 lat cieple
PO czyli Nowa Inicjatywa PSL z czym do ludu mamy was już wszędzie dosyć
Nowa Inicjatywa to nie PO. A PSL rządzi teraz w powiecie z RPW.