– My tego nie wytrzymamy finansowo – tak o ewentualnym dłuższym lockdownie mówią sami górale. I zapowiadają, że już 1 lutego bez względu na decyzję rządowe w tej sprawie, otwierają się na turystów. Mają być czynne zarówno restauracje, miejsca noclegowe oraz stacje narciarskie.
– 1 lutego tak jak zapowiadaliśmy mamy nadzieję ruszyć w sposób legalny, bez kontroli policji czy sanepidu. Nie cofniemy się nawet jeśli rząd ogłosi inną decyzję – zapowiadał dziś podczas konferencji prasowej w Wiśle Arkadiusz Matuszyński, pełnomocnik zarządu Wiślańskiego Skipassu. Wszystkie ośrodki narciarskie skupione wokół Wiślańskiego Skipassu, a także część przedsiębiorców zrzeszonych w Wiślańskiej Organizacji Turystycznej zamierza otworzyć biznesy. Sytuacja jest bowiem dramatyczna.
– Nie stać nas na dłuższą przerwę. Nie mamy z czego pokryć zobowiązań finansowych czy wypłat dla pracowników – podkreśla Waldemar Wiewióra ze stacji Soszów w Wiśle. Wielu przedsiębiorców mówi wprost, że pomoc z tarczy jest niewystarczająca. – Nie możemy być dyskryminowani. Tworzymy dużą część polskiego dochodu, a jesteśmy całkiem zamknięci, stając się kozłem ofiarnym całej sytuacji. Upadają firmy, małe przedsiębiorstwa. Dziś dostałam informacje z agroturystyki wiślańskiej, która zrzesza 18 podmiotów, że 6 z nich nie dostało żadnej pomocy. To są rodziny, mężowie, żony i dzieci, które prowadzą małe ośrodki. Te osoby nie mają za co żyć w tej chwili – mówi Karina Poloczek. Rozgoryczeni są także właściciele restauracji.
– Zawsze myślałem, że w życiu trzeba kombinować, żeby nie pracować. Okazuje się, że w Polsce trzeba kombinować, żeby pracować. To jest nienormalne – mówi Marek Bujok, prowadzący nowy Browar Wisła.
Apele gestorów o otwarcie branż pojawiły się na ulicach w centrum Perły Beskidów. – Nasze hasła i wołanie o pomoc rozbrzmiewają na banerach, które zawisły dzisiaj w całej Wiśle. To są puste krzesła restauracji, to jest 15 wyciągów, które dają 1040 osobom pracę. To jest 12 tys. wolnych łóżek hotelowych i 2,5 tys. naśnieżonych, przygotowanych tras bez narciarzy. Wiślańska branża i kilkudziesięciu przedsiębiorców podjęło decyzję o otwarciu biznesów od 1 lutego. Apelujemy, aby odbyło się to w literze prawa i z pomocą rządu – prosi Karolina Wantulok, prezes Wiślańskiej Organizacji Turystycznej.
Fot. Katarzyna Lindert-Kuligowska
WIDAC PO TWARZACH ZE TO NIEZBYT UCZCIWI LUDZIE. KTO TO WIDZIAL PROTESTOWAC W CZASACH PANDEMI. MOZE BY TAK DO KOSCIOLA SIE WYBRALI I POMODLILI JEDEN Z DRUGIM TO BY ROZUMU NABRALI
ale kto tym zlodziejom zabrania pracowac? zawsze mozna zatrudnic sie w innych branzach, ale wielkie byznesmeny tylko krasc umieo
Jurku, dziadowski to Ty masz tok myślenia. Niech Twoi ziomale z totalnej opozycji w końcu nie coś pomoga a nie czekają aż coś złego się będzie działo. Zamiast totalnej opozycji myślę że trafniejsze byłoby stwierdzenie – Stado Baranow, skoro nawet swojego programu nie maja. Jak PiS wg Ciebie źle rządzi, to jakby PO rządziło mielibyśmy jedno wielkie szambo.Jak szczepionek nie ma dla całej Europy to wina PiS-u tak samo jak pada deszcz to też wina PiS-u hehe
Jak mamy take dziadostwo z organizacją szczepień to stoki mogą otwierać za 3 lata.
Widać ile można narobić szumu jak jeden bogacz z drugim nie może wytrzepać dutków z przyjezdnych, a co maja powiedzieć zwykli ludzie na tą całą pandemię. Taki stok narciarski to za zimę zarobi tyle , że przez 3 następne nie musiałby zarabiać. O nasze zdrowie jak zwykle nikt się nie martwi cała służba zdrowia na kolanach.
Ponoć już dziś stoki działają tylko kamery powyłączli żeby kontroli nie było
Kiedyś steloki narzekały na tłumy hanysów przyjeżdżających na teren Ślaska Cieszyńskiego. Teraz mogą się cieszyć z tego wymuszonego spokoju.
Ciekaw jestem jakie koszty zatrudnienia osób na umowę o prace ponieśli Ci wspaniali biznesmeni w okresie kiedy stacje narciarskie nie działają . Może wreszcie jakiś mądry dziennikarz zada w końcu to pytanie na konferencji. Bo ciągle biadoli się jakie to straszne koszty i straty , ale wydaje mi się że krowa do dużo muczy mało mleka daje. A prawdziwe problemy są zgoła gdzie indziej
Mieliśmy kiedyś krowy , i faktycznie jedną bez przerwy buczała a nie dawała mleka , natomiast druga krowa prawie nigdy nie buczała ….i też się qwa nie dioła 🙁
.
…ucz się chłopczyno bo lata płyną, bo rok po roku przepada w mroku , ci co pracują przyszłość budują ,oni nie zginą, ucz się chłopczyno… ?
Dojnych krów mamy dostatek.
Jak posłowie przyszli pod Grunwald po mleko ,to Jagiełło im odrzekł : a dojarzy ci u nas dostatek
ja bym słuchał pisiorów i bym się PRZEBRANŻOWIŁ
No pierwsi powinni nauczyciele bo po co to stado darmozjadów
Każdy kto pracuje napędza gospodarkę
Banda kretynów !!!
Kto? Masz rację wreszcie pomału dostrzegacie swoje prawdziwe ja:)))))) tylko nie. Pluj w rękę która cie karmi bo to brzydko:)))
Nie zapominaj że połowa Pisu to i****i
Pamiętaj, że 100% POwców to i****i.
O biznesach mówią w pandemii? A zjawią się turyści skłonni łożyć na biznesy?
Nie kuzwa w domach siedzą
Coraz ciężej o zasobnych turystów, ale coraz łatwiej o naturystów.
Poczekaj a odpowiednią aurę i goło leć.
na