Wydarzenia Żywiec

Cisiec: Kto zwinął asfalt?

Fot. Paweł Szczotka

Część mieszkańców Ciśca od kilku miesięcy zachodzi w głowę, dlaczego przy budowie drogi w ciągu ulicy Polnej asfalt kończy się nagle przed wiaduktem kolejowym. Kuriozum polega na tym, że po drugiej stronie wiaduktu asfalt znowu się pojawia w ciągu ulicy Mokrej. Okazuje się, że dla PKP wiadukt nie jest wiaduktem, lecz przepustem, bo w tym miejscu – ich zdaniem – płynie… ciek wodny!

Radny gminy Węgierska Górka Jan Jurasz mówi, że bardzo często zaczepiają go mieszkańcy, pukając się palcem w czoło.

Pytają mnie, kto wpadł na pomysł, aby zrobić długi odcinek drogi, a na takim króciutkim w ogóle nie położyć asfaltu. Niektórzy się śmieją i pytają, czy wykryto już tych złodziei, którzy „zwinęli” asfalt – mówi radny Jan Jurasz.

Podczas jednej z sesji Rady Gminy Węgierska Górka pytał o sprawę, a od gminnych włodarzy dowiedział się, że na położenie asfaltu pod wiaduktem nie zgodziły się PKP, bo ich zdaniem tamtędy przepływa ciek wodny. Zapytaliśmy w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe, czy faktycznie wydana została taka opinia. Jacek Karniewski z zespołu prasowego spółki PKP PLK poinformował nas, że nie znaleziono żadnego pisemnego zapytania ze strony Urzędu Gminy Węgierska Górka, czy w tym miejscu można położyć asfalt.

Z naszego punktu widzenia to nie jest wiadukt, ale przepust, bo tu przepływa niewielki ciek wodny. Dlatego też, gdyby gmina się do nas zwróciła, nie otrzymałaby zgody na położenie nakładki asfaltowej, bo tamtędy nie może przebiegać droga – tłumaczy Jacek Karniewski.

Chcieliśmy się dowiedzieć dokładnie od władz gminy Węgierska Górka, jaki był koszt wykonania drogi w ciągu ulicy Polnej, a także dlaczego nie położono asfaltu pod wiaduktem kolejowym, który przez spółkę PKP PLK określany jest jako przepust. Wójt gminy Węgierska Górka Piotr Tyrlik poinformował nas, że przebudowa drogi gminnej rolniczej w ciągu ulicy Polnej w Ciścu była wykonywana pomiędzy 26 lipca a 31 października ubiegłego roku. Inwestycja kosztowała ponad 728 tys. zł.

Tereny linii kolejowej należą do terenów zamkniętych – odpowiedział krótko i tajemniczo wójt Piotr Tyrlik na nasze pytanie, dlaczego nie wykonano dalej asfaltu pod wiaduktem kolejowym.

Radny Jan Jurasz nie ukrywa, że jest mocno zaskoczony sytuacją.

Dlaczego nikt z gminy wcześniej nie rozmawiał z PKP? Jak można było dopuścić do takiej sytuacji? Teraz jesteśmy pośmiewiskiem dla wielu osób, że nie potrafimy w tej gminie zrobić normalnej drogi. Skoro urzędnicy twierdzą, że tędy płynie rzeka, proponuję ustawić odpowiednie znaki drogowe informujące o brzegu rzeki – mówi z ironią radny.

Tymczasem sprawa wywołuje coraz większe kontrowersje. Były radny gminny Jan Więckowski złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienie przestępstwa. Jego zdaniem, gmina zmarnowała publiczne pieniądze.

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mistrz
mistrz
6 lat temu

Czy przejazd pod mostem lub też przepustem wodnym jest zgodny z prawem? Skoro nie ma zgody z PKP na przejazd a asfalt się kończy to na jakiej podstawie wójt zezwolił na użytkowanie drogi. Teoretycznie droga powinna być oznakowana jako “ślepa” a nie jest i dodatkowo przed mostem stoi znak o wysokości 1,9m wskazujący kierowcom iż to pełnoprawna droga. Czy przepust wodny spełnia normy dla przejazdu pojazdów, czy jest konserwowany w tym zakresie, czy i kto będzie odpowiedzialny jeśli kierowca wprowadzony w błąd spowoduje wypadek w tym miejscu. W obecnej sytuacji władze powinny zablokować przejazd i oznakować drogę jako ‘ślepą”

Janusz
Janusz
6 lat temu

Pytanie, czy ktoś wie dlaczego droga powstała z pieniędzy przeznaczonych dla wspieranie rolników (tj. na dojazd do gruntów rolnych), skoro nikt tu pól nie uprawia!

Franuś
Franuś
6 lat temu
Reply to  Janusz

Droga powstała na podobnej zasadzie jak dostają pieniądze strażacy z Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak się chce przeznaczyć – nie ma znaczenia, że to inna przegródka. Tu jest proste rozwiązanie, zmienić nazwę ulicy z Polnej na przykład na Dojazdową. Rozwiązanie jest takie, że trzeba wybudować estakadę nad wiaduktem. Lub pogłębić ciek wodny i most.

junglejane
junglejane
6 lat temu

To może niech gmina zwróci się do instytucji Wody Polskie, która zarządza ciekami wodnymi? “Prosimy o wydanie zezwolenia na położenie asfaltu na rzece pod torami”. BAREJA FOREVER!

Franuś
Franuś
6 lat temu

Okazuje się, że najskuteczniejszy radny w gminie to były radny. Jeszcze lepiej byłoby gdyby gmina położyła asfalt pod wiaduktem i wtedy zgłoszenie do prokuratury.