Gminna spółka Zieleń Miejska– administrująca cmentarzami komunalnymi na terenie Bielska-Białej, w tym największym z nich przy ulicy Karpackiej w dzielnicy Kamienica – zaapelowała do osób odwiedzających groby o dokładne segregowanie śmieci pozostawionych na cmentarzu.
Sytuacja jest pod tym względem bardzo zła – twierdzi administrator nekropolii. Ludzie nie segregują odpadów – podkreślają pracownicy spółki. Jeśli się to nie zmieni, to nie wykluczone, iż trzeba będzie podnieść opłatę cmentarną – ostrzegają.
Na terenie bielskich nekropoli – tłumaczą w Zieleni Miejskiej – są trzy rodzaje pojemników na odpady. Zielone – przeznaczone na szkoło, żółte – na plastik, metal i tak zwane opakowania wielomateriałowe oraz kontenery na odpady zielone (zeschłe kwiaty, wieńce itp.). Problem w tym, iż zazwyczaj mało kto się tym przejmuje i wyrzuca śmieci gdzie popadnie. Na dodatek są to zazwyczaj odpady zmieszane (zapakowane do jednej reklamówki czy worka). Później wszystko to muszą segregować ręcznie prawnicy Zieleni Miejskiej. Pochłania to ogromną ilość czasu i angażuje osoby, które w tym czasie powinny zajmować się czymś innym, jak chociażby pielęgnacją cmentarnej zieleni.
Władze spółki zapowiadają, że jeśli sytuacja się nie poprawi, a koszty gospodarki odpadami będą nadal wzrastać, to nie będą miały innego wyjścia, jak tylko zawnioskować do Rady Miejskiej o podniesienie tak zwanej opłaty za miejsce na cmentarzu. To właśnie z tych opłat – uiszczanych przeważnie za jednym razem na kilka lat – finansowane jest bieżące utrzymanie nekropolii.
Nie będzie żadnej segregacji!
Kontenery usunąć a ludzie, którzy stawiają znicze, kwiaty na grobach niech zabierają niepotrzebne do domu. Będzie spełniony postulat Hermany II “że za dużo jest zniczy na grobie, kwiaty za wysokie”.
Rzeczywiście to co się dzieje ze śmieciami na cmentarzach jest bez żadnego nadzoru w kierunku segregacji. Podstawiane są kontenery, duże kubły i można wrzucać jak leci. A wkoło obywatele śmieci domowe segregują. Na dodatek jeśli później wszystko ręcznie muszą segregować prawnicy Zieleni Miejskiej – tym większy problem.
Nie w tym problem zasadniczy. Czy nie za dużo zniczy jest na jednym grobie? Czy kwiaty muszą mieć wysokość pół metra? Czy kontenery muszą być takie wielkie?
Problem “zasadniczy”, że za dużo zniczy na jednym grobie? Próbuj nakazać ludziom aby było mniej i kwiaty niższe.
Nie w tym rzecz, by ludziom coś nakazywać, czy zakazywać. Masz dyktatorskie pomysły.
A jednak w zakresie segregacji śmieci jest ustawa i ludziom nakazuje się segregować. Nie chcesz, możesz nie segregować ale dostaniesz mocno po kieszeni. Przy wyrzucaniu śmieci niesegregowanych na cmentarzu nikt nie dostaje po kieszeni. Np. cały kodeks drogowy jest oparty na nakazach i zakazach, jest to dyktatorstwo?