Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Czas na powrót sąsiedzkich więzi! Umożliwi to aplikacja bielszczan

Ewelina Kowalska i Igor Stefanowski.

W świecie wszechobecnej znieczulicy powstało narzędzie, które ma lokalnie łączyć ludzi, budować społeczności i umożliwić skuteczne szukanie wsparcia nawet w najdrobniejszych i codziennych sprawach. Bielszczanie stworzyli aplikację Soulution, która ma szansę odbudować dobrosąsiedzkie relacje.

Aplikacja Soulution, którą w parę chwil można zainstalować w swoim smartfonie, dopiero ujrzała światło dzienne, a już budzi duże nadzieje. „Daj się ponieść wydarzeniom. Zobacz, co się dzieje w okolicy” – to hasło przewodnie tej „apki”, która wystartowała w Bielsku-Białej, ale być może odniesie sukces w większej skali.

Soulution to projekt Igora Stefanowskiego, wspieranego przez Ewelinę Kowalską. Wraz z uruchomieniem „apki”, powołano też do życia fundację pod tą samą nazwą. Korzystanie z Soulution jest proste i intuicyjne. Możemy przeglądać wydarzenia przeszukując poszczególne kategorie lub też korzystając z mapki. Instalacja i używanie programu jest bezpłatne.

Najważniejsza jest idea. – Jest nią dzielenie się czasem, świadczenie sobie bezgotówkowo drobnych usług. To nowoczesna forma powrotu do dobrosąsiedzkich stosunków. Nie chcemy stworzyć bazaru, tylko miejsce, które ma swój klimat i wrażliwą społeczność – mówi Igor Stefanowski.

– Po pandemii pozostaliśmy zamknięci przed światem. Siedzimy głównie w domach, nie interesujemy się sobą nawzajem. A przecież każdy potrzebuje czasem wsparcia, pomocy w jakieś drobnej sprawie. Z drugiej strony, każdy też może coś od siebie wartościowego zaoferować w rejonie, w którym mieszka. My, poprzez tę aplikację, dajemy ludziom impuls do działania. Pozwalamy im się połączyć, porozmawiać, podzielić pomysłami, wymienić przysługami i wszystkim tym, co przyjdzie im do głowy. Warto robić wszystko, by budować zdrowe społeczne więzi – wskazuje Ewelina Kowalska.

Dzisiaj nie brakuje rozmaitych grup, przede wszystkim na Facebooku, gdzie pojawiają się najróżniejsze ogłoszenia. – Ludzie tam piszą, ale z reguły nie znajdują odpowiedzi. My budujemy platformę, gdzie taki system usług znajdziemy w jednym miejscu, a ogłoszenia nie zaginą w natłoku innych. Co więcej, w komunikatorze aplikacji nie rozmawia się tylko z twórcą danego ogłoszenia, ale dyskusję widzą wszyscy, co pomaga budować społeczność i jest transparentne – podkreślają twórcy. – To, jak będą wyglądać wydarzenia, będzie zależeć od ich twórców. Może ktoś będzie potrzebować załatwienia pomocy w jakiejś codziennej sprawie, a odwdzięczy się w sposób, w jakim się najlepiej czuje. Czyli poprosimy kogoś o naprawę kranu i zamiast zapłacić hydraulikowi 300 zł, damy znalezionej w aplikacji złotej rączce swoje przetwory – wyjaśniają szefowie przedsięwzięcia.

Dzięki aplikacji mieszkaniec znalazł pomoc we wniesieniu drewna do domu, a w zamian zaoferował… imprezę. Udało się już jednemu użytkownikowi znaleźć ekipę do uporządkowania ogrodu. Obecnie ktoś szuka pomocy w sprzedaży dyń, za którą też oferuje dynie. Jest ogłoszenie o tym, że w zamian za drogie buty wysokogórskie oczekuje się wyszlifowania starych krzeseł. Ciekawe jest wydarzenie o uczestnictwie w… zbiorze kaktusów.

– Obecnie Fundacja Psia Ekipa szuka wolontariuszy do zabierania psów na spacer i domów tymczasowych, w zamian zapewniając karmę. To świetny przykład, bowiem chcemy, by nasze pożyteczne fundacje i organizacje mogły tu znajdywać wolontariuszy – mówi Ewelina Kowalska.

– Przypuszczamy, że aplikacja sprawdzi się w takich zdarzeniach, jak np. powódź, gdzie nagle rozmaitej pomocy szukają setki osób. A tysiące chciałyby pomóc, lecz nie wiedzą jak. W aplikacji one wszystkie się odnajdą i szybko ustalą, co mogą dla siebie nawzajem zrobić – ocenia Igor Stefanowski.

Jednak to życie pokaże, a także fantazja mieszkańców, na jakie wydarzenia trafimy w „apce” Soulution, której nazwa oznacza „Rozwiązanie”.

Aplikację można ściągnąć:

– dla telefonów z Androidem TUTAJ
– dla telefonów z iOS TUTAJ

google_news