Bielsko-Biała Sport

Czas na widowiskowy finał Mistrzostw Europy. Śledź je w hali pod Dębowcem lub w sieci!

Zdjęcia: Kamil Pastusiak

To będzie wyjątkowe zwieńczenie Mistrzostw Europy w karate w Bielsku-Białej. Niedzielny, wielki finał, przewidziano jako widowiskowe starcia wyłącznie o złote medale. Warto je śledzić na żywo w hali pod Dębowcem lub dzięki transmisjom w internecie, tym bardziej, że o złoto powalczy aż czworo reprezentantów Polski!

W niedzielę, 9 lutego, czekają nas największe emocje rozgrywanych w Bielsku-Białej 52. Mistrzostw Europy Kadetów, Juniorów i U21 w karate. Rywalizacja ostatniego dnia zawodów rozpocznie się o 9.00. Kibice, którzy szczelnie wypełniają halę od samego początku mistrzostw i zachwycają żywiołowym dopingiem, i teraz z pewnością nie zawiodą. Finały w kata i kumite można oglądać również w internecie, a to za sprawą transmisji, które będą prowadzić w sieci TVP Sport oraz youtubowy kanał World Karate Federation.

Wysoki poziom dotychczasowych pojedynków oraz wzorową organizację imprezy docenia Davor Cipek, sekretarz generalny Europejskiej Federacji Karate. – To piękne zawody i warto podziękować wszystkim kibicom, których jest tu mnóstwo – ocenia. – Bardzo ciekawy był pomysł z przygotowaniem aż ośmiu aren, na których śledziliśmy rywalizację w piątek i sobotę, dzięki czemu niedzielne starcia o złoto można teraz pokazywać w widowiskowy sposób na jednej, centralnie umiejscowionej, macie. Przed nami wspaniałe emocje – uważa Antonio Espinos, prezes Światowej Federacji Karate. – Bądźcie razem z nami w ten szczególny dzień. To będzie gratka dla kibiców, ale i dla zawodników, którzy liczą na wsparcie z trybun. Wszystkie oczy będą bowiem zwrócone na tę jedną matę, na której wyłonieni zostaną złoci medaliści – mówi Paweł Połtorzecki, prezes Polskiej Unii Karate.

– Doping w Bielsku-Białej jest niesamowity. Bardzo za to dziękuję, bo to duże wsparcie. Podoba mi się organizacja tych mistrzostw. Mam porównanie z mistrzostwami Europy i świata w innych krajach i naprawdę pierwszy raz widzę imprezę, która robi takie wrażenie! – słowa prezesa Unii potwierdza Patryk Wittek, który jako pierwszy Polak uzyskał awans do wielkiego finału i zobaczymy go w niedzielę. Wystąpi w kata juniorów. – Jestem trochę zaskoczony, ale muszę przyznać, że od rana byłem nastawiony na wygraną. Bardzo się skupiłem i czułem, że to jest ten dzień, który pozwoli mi dojść do finału i spełnić jedno z marzeń – wyznał po zakończeniu piątkowych zmagań.

W niedzielę w finale kumite (kadet 70+) zobaczymy Michała Przasnyskiego. Jak burza przeszedł przez wszystkie fazy turnieju. – Emocje jeszcze nie odpadły. Jestem zadowolony z tej walki. Wskazówki trenera mi pomogły. No i co? Czekamy na ostatnią walkę! Dam z siebie wszystko. Jestem tu nie pierwszy raz i walczy mi się bardzo dobrze – powiedział chwilę po półfinałowej walce, w której był perfekcyjny i nie dał najmniejszych szans przeciwnikowi z Włoch.

Julia Daniszewska, występująca w kumite U21 (68+) była bezkonkurencyjna i teraz ma szansę na złoto. – Było bardzo intensywnie. Przed walka półfinałową byłam bardzo zestresowana, ponieważ walczyłam z obecną młodzieżową mistrzynią świata. Napięcie było więc bardzo wysokie, ale na szczęście dobrze się czułam. Mimo że straciłam pierwszy punkt, to się rozkręciłam i w sumie byłam spokojna. To fajne uczucie być po raz pierwszy w finale mistrzostw Europy. Będę walczyła z reprezentantką Włoch, która ma bardzo daleki zasięg – opowiada Polka.

Swoje walki w kumite U21 (-55) mądrze toczyła także Kseniya Dronchanka, i tym samym zamelduje się w niedzielnym finale. – Mimo stresu, czułam duże wsparcie od swojego teamu. Moja taktyka na finał? Wygrana! Znam dobrze swoją przeciwniczkę. Wygrałam z nią podczas ostatnich mistrzostw Europy i w niedzielę też liczę na udaną walkę – stwierdza reprezentantka Polski.

Już w sobotę kibice z Polski mogli się cieszyć ze starć o brązowe medale. Krążek z tego kruszcu zdobyła juniorka Zuzanna Dopieralska w kumite (-53). – Czuję się niesamowicie szczęśliwa. Wsparcie kibiców było tak głośne, że ledwo słyszałam trenera. Co zdecydowało o wygranej? Chyba po prostu dobry moment. Mogło być lepiej podczas tych mistrzostw, ale zdobyłam brązowy medal, więc i tak jest super – skomentowała tuż po zejściu z tatami brązowa medalistka.

52. Mistrzostwa Europy Kadetów, Juniorów i U21 w karate zgromadziły w hali pod Dębowcem niemal 1 200 sportowców z 48 państw. Sportowe święto rozpoczęło się w piątek, a zakończy w niedzielę. Finały 9 lutego, którym będą towarzyszyć ceremonie medalowe, mają potrwać od godz. 9.00 do późnego popołudnia. Bilety można kupić w internecie (https://eurokarate2025.kupbilecik.pl) lub przy wejściu do hali.

Relację ze startu mistrzostw znajdziesz TUTAJ.

google_news