Właściciele ośmiu czechowickich aptek protestują przeciwko projektowi harmonogramu dyżurów. Zakłada on, dokładnie tak jak przed rokiem, że w całym powiecie bielskim dyżury mają pełnić wyłącznie apteki z Czechowic-Dziedzic. – Ten harmonogram jest fikcją. Nie pełnimy dyżurów w tym roku i nie będziemy w przyszłym – stwierdza Piotr Grygiel, właściciel apteki Galenika.
Do aptekarzy trafił projekt harmonogramu przyszłorocznych dyżurów. Na dziewięciu stronach pada nazwa tylko jednej z dziesięciu miejscowości powiatu bielskiego – Czechowic-Dziedzic. – To jakby kopiuj-wklej z zeszłego roku. Nie ma tylko jednej apteki, która już nie istnieje. Zrobił się pat, bo my i tak nie dyżurujemy, a przy tym nikt się nas z tego powodu nie czepia – wskazuje Piotr Grygiel.
Pod wysłanym do starosty bielskiego Andrzeja Płonki i Rady Powiatu Bielskiego protestem podpisali się właściciele ośmiu aptek. – Często to działalność rodzinna, gdzie sami właściciele nie są w stanie pracować na okrągło. Dyżurami są zainteresowane jednak duże apteki sieciowe – tłumaczy szef Galeniki. W piśmie do władz powiatu czytamy: „Ze zdziwieniem i zażenowaniem zapoznaliśmy się z nowym projektem harmonogramu dyżurów aptek ogólnodostępnych na terenie powiatu bielskiego na 2022 rok. Minął prawie rok od uchwalenia poprzedniej niefortunnej uchwały, a z otrzymanego harmonogramu wynika, że Rada Powiatu zamierza uchwalić nową na tej samej zasadzie. Nie wyciągnęli Państwo żadnych wniosków zarówno z pisma z Izby Aptekarskiej, jak i z pism wysyłanych z aptek indywidualnie i zbiorowo. Na przełomie 2020 i 2021 roku rzeczowo i realistycznie przedstawiliśmy problem dyżurów. Jednakże Państwo dalej forsują oderwany od realiów, opierający się na błędnych założeniach i błędnej ocenie rzeczywistości harmonogram niewykonalnych dyżurów. Podkreślamy raz jeszcze: dyżury w proponowanej przez Państwa formie nie mają uzasadnienia ani medycznego, ani ekonomicznego. Najtrafniejsze naszym zdaniem skojarzenie dotyczące Państwa stanowiska, to gospodarka planowa nakazowo-rozdzielcza, charakterystyczna dla PRL-owskiego ustroju socjalistycznego. Powiat planuje dyżury, rozdziela je i nakazuje pełnić, na dodatek za darmo i w narzuconych terminach. Czysty socjalizm, z tą różnicą, że wtedy dyżury były płatne. Na szczęście ten niefortunny okres w dziejach naszego kraju już dawno minął. Proponujemy, by Państwo ponownie zapoznali się z pismami od aptek, które wysłaliśmy na przełomie 2020 i 2021 roku. Nic nie straciły na aktualności i nadal podtrzymujemy to, co w nich napisaliśmy. Nasze stanowisko o niedyżurowaniu nie uległo zmianie”.
Czechowiczanie oznajmili, że jeśli uchwała zostanie uchwalona z proponowanym harmonogramem, uznają ją za niewykonalną, a więc niewiążącą. Jednocześnie twierdzą, że uchwała byłaby sprzeczna m.in. z Konstytucją, prawem unijnym, przedsiębiorców, farmaceutycznym i międzynarodowymi traktatami.
„Wszystkie apteki w Polsce działają w oparciu o te same prawo, m.in. te same warunki udzielenia zezwolenia. Proszę więc mylnie nie sądzić, że dyżurowanie jest naszym obowiązkiem, misją publiczną itp. Powiat bielski nie jest odrębną enklawą, ale jednym z powiatów w naszym kraju. Państwa propozycję harmonogramu odbieramy jako dyskryminację. Dyskryminację aptek z Czechowic-Dziedzic względem innych aptek naszego powiatu. Dyskryminację aptek z Czechowic-Dziedzic względem 77,9 procent niedyżurujących aptek w Polsce. Dyskryminację zawodu aptekarza wobec innych zawodów, od których oczekuje się pracy w nocy, niedziele i dni świąteczne, a które pracują zgodnie z akceptowalnymi harmonogramami i za odpowiednim wynagrodzeniem, np. lekarze, pielęgniarki, ratownicy, policjanci, kierowcy, kolejarze, strażacy, straż graniczna itd.” – wyliczają farmaceuci.
I puentują: „Oczekujemy nieumieszczania nas w ostatecznej wersji harmonogramu dyżurów na 2022 rok. Nie chcemy ponownie się zawieść – tak jak to było przed prawie rokiem. Podsumowując: bez dobrowolnej decyzji aptekarzy i zapłaty za pełnione dyżury, dyżurów nie będzie. Jesteśmy przeciw dyżurom przymusowym i bezpłatnym, w narzuconych terminach i odrzucaniu w tej sprawie opinii Izby Aptekarskiej”.
Stanowisko władz powiatu bielskiego przedstawimy, gdy tylko je otrzymamy.
Ubiegłoroczne artykuły o tej sprawie można znaleźć TUTAJ.
Nie od dziś wiadomo ,że powiat w Czechowice nie inwestuje.
Likwidacja szkół średnich, zabór karetki teraz apteki!
Co ma zrobić osoba starsza bez środka transportu wychodząc z nocno-świątecznej, z receptą w zębach?
Na dodatek samotna, nieporadna a takich jest parę.
Obiektyw, starosta powinien ją zawieźć własnm samochodem. Czuwać 24/7, by pomóc takim ludziom. Za darmo. W końcu tyle zarabia w dzień, prawda? Jak nie starosta, to radni powiatowi.
Niech se wykupi receptę w aptece wysyłkowej.
Powiedz to swojej matce lub ojcu…
Za problem z brakiem dyżurów na tę chwilę odpowiedzialne jest starostwo. List aptekarzy dobrze to wykazał. Nakaz pracy, jak za komuny. Tyle że bez zapłaty. Czego tu nie można zrozumieć? Jeśli więc starostwo nie ma pieniędzy na dyżury, musi znaleźć na transport ludzi do miast, gdzie dyżury jeszcze są, bo np. się opłacają.
Mają rację do apteki w wolne przyjdzie 1-2 po tabletki na ból zęba APAP kupi na stacji paliw a jak ma nie wykupiona receptę to na dworcu w BB jest apteka czynna całą dobę
Nie od dziś wiadomo że Czechowice są marginalizowane przez powiat bielski a burmistrz ma kosę ze starostą. Powiat praktycznie rozwalił szkolnictwo średnie w Czechowicach a teraz bierze się za apteki
Ile aptekarze tracą na dyżurze nocnym a ile zarabiają sprzedając leki?
Co Cię, Hermenegildo, interesuje, ile zarabiają? Sednem jest, że NIKT im nie płaci za nocki i święta.
A ci aptekarze może nie uczyli się po drodze co to jest działanie na rzecz chorego, nie otarli się o przysięgę Hipokratesa? W jakiej branży pracują, sprzedają bułki?
Za przysiegę Hipokratesa nie kupisz prądu lub leków w hurtowni. Lekarze też nie zarabiają w przysięgach. Ty również. Tekst w gazecie jest prosty. Postaraj sie go przeczytać ze zrozumieniem.
Co tu ma rozumienie tekstu do czynienia?To nie jest sprawa nowa, pisano w zeszłym roku i do tej pory się nie dogadano. Mam wątpliwości natury jakiej mam.
H., albo za dyżury zapłacisz Ty, albo starosta lub ktokolwiek inny. Starosta i rada powiatu są odpowiedzialni za brak dyżurów i obrażanie aptekarzy. Jak nie mają pieniędzy na kawę, garnitury lub drogi, to ich nie kupują. Proste. Nie mają pieniędzy na dyżury, to ich nie będzie. Nie zapłacą lekarzom, to ich nie będzie. Nie zapłacą strażakom, to ich nie bedzie. Itd.
Nie rozumiem jak starosta ma płacić za dyżur aptekarzom. Chyba apteki nie są jednostkami organizacyjnymi Starostwa.
H., jeśli wiec apteki nie są jednostkami organizacyjnymi starostwa, to dlaczego ono od nich żąda darmowej pracy w nocy i święta? Zrozum wreszcie, że nie apteki, tylko starostwo ma obowiązek zapewnienia dyżurów. Tak jest w ustawie. A że do tego potrzeba aptekarzy, którym starostwo nie chce zapłacić, to dyżurów nie ma i nie będzie.