Zwinął dwie butelki wódki, a w czasie ucieczki zaatakował pracownika ochrony. Flaszek jednak nie zdążył opróżnić…
We wtorek po południu w sklepie przy ulicy Słowackiego w Czechowicach-Dziedzicach rabuś skradł alkohol o wartości blisko stu złotych. Zauważył go ochroniarz, który ruszył w pościg. Pomiędzy mężczyznami doszło do szamotaniny. Napastnik odepchnął pracownika ochrony i uciekł.
– Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci szybko ustalili personalia sprawcy, a chwilę później go zatrzymali. Okazał się nim dobrze im znany, z uwagi na wcześniejsze kradzieże, 28-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad dwa promile alkoholu – informuje Elwira Jurasz, rzecznik żywieckiej policji.
