Adam Brańczyk postanowił nad Jeziorem Międzybrodzkim zrealizować swoje największe marzenie i otworzyć nowoczesny i ekologiczny biznes restauracyjny. Jako mistrz świata w efektownej barmańskiej dyscyplinie, chciał tu ponadto organizować atrakcyjne wydarzenia, które mogłyby przyciągnąć tłumy. Dzisiaj nie kryje żalu i złości, bowiem – jak mówi – początkowo zachęcające go do tego władze gminy nagle zaczęły go ignorować i nie odpowiadać na oficjalne pisma. – Nie wierzę, że można tak traktować inwestorów, mając nad jeziorem skansen wstydu zamiast oferty turystycznej – stwierdza.
Mieszkaniec Krakowa, który do szkoły średniej uczęszczał w Bielsku-Białej, ze swojego nazwiska stworzył rozpoznawalną na świecie markę. Jest bowiem jednym z najbardziej utytułowanych barmanów w historii. Specjalizuje się w dyscyplinie flair, niezwykle efektownym przygotowywaniem koktajli w iście akrobatyczny sposób, porównywanym głównie do żonglerki. Ponad sto razy reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej, 80 razy plasując się na podium i zdobywając dwa tytuły mistrza świata. – Zwiedziłem prawie 50 krajów i mam doświadczenie w organizacji międzynarodowych zawodów, prowadzeniu szkoleń, seminariów, prezentacji. Mimo młodego wieku, w branży gastronomicznej jestem już od dwunastu lat – mówi.
Adam Brańczyk pół roku przygotowywał się do uruchomienia tego lata swojej inwestycji, która byłaby warta pół miliona złotych i dzięki której zatrudnienie mogłoby znaleźć przynajmniej dwadzieścia osób. – To moje marzenie. Postanowiłem skumulować zdobytą wiedzę i międzynarodowe doświadczenie w branży restauracyjnej. Obserwując światowe trendy, postanowiłem otworzyć autorską, proekologiczną restaurację opartą tylko na ekologicznych produktach z lokalnych gospodarstw – mówi.
Swój projekt nazwał Organic Restaurant & Beach Bar „Warto!”. – To nie tylko restauracja, której każdy aspekt funkcjonowania jest przyjazny środowisku, sięgający po najnowsze ekologiczne trendy, z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii i minimalizujący zużycie tworzyw sztucznych. To miało być modne i atrakcyjne miejsce z plażą i barem na wodzie. Chciałem stworzyć miejsce, które aż kipiałoby od wyjątkowych imprez. Mając świetne kontakty, organizowałbym koncerty, stand-upy, pokazy, festiwale, kino plenerowe. Organizowałbym warsztaty kulinarne i barmańskie. Otworzyłbym też sklep z lokalnymi produktami na wynos… – wylicza.
Inwestor długo szukał odpowiedniego miejsca dla takiego biznesu w województwie śląskim, w Małopolsce i na Podkarpaciu. – Jednak moją uwagę przyciągnęło Międzybrodzie Żywieckie i przepiękne jezioro. Ze zdziwieniem dostrzegłem, że tak wyjątkowe miejsce jest pozbawione jakiejkolwiek porządnej infrastruktury, zapuszczone, usiane brzydkimi budkami, gdzie można posilić się tylko fastfoodem z plastikowych naczyń. Że brzegi są niezagospodarowane, że ludzie nie mają tu co robić. Nie rozumiałem, jak można mieć taką perłę i utrzymywać ją jak PRL-owski skansen, zupełnie marnując potencjał turystyczny. Postanowiłem być jednym z tych, którzy to zmienią, wprowadzą powiew świeżości – opisuje.
Inwestor pierwsze kroki rzecz jasna skierował do Urzędu Gminy w Czernichowie. – Udając się do biura mienia komunalnego od progu spotkałem się z arogancją, zbywaniem mnie. Miałem wrażenie, że zaraz usłyszę, czy mógłbym dać im wszystkim spokój i poszukać sobie innego miejsca do realizacji swoich pomysłów. Jednak przygotowałem koncepcję swojego projektu i udałem się z nią do pani wójt. Sama przyznała, że warto rozwinąć w gminie ofertę gastronomiczną. Gdy zaproponowałem, że wydzierżawię jakiś teren, najchętniej na pięć-dziesięć lat, sama pokazała mi niezagospodarowaną działkę tuż nad jeziorem przy ulicy Energetyków, niedaleko boiska. Złożyłem więc oficjalny wniosek o dzierżawę gruntu. Pani wójt obiecała mi, że poruszy sprawę z radnymi i otrzymam odpowiedź – opowiada.
Jak mówi Adam Brańczyk, od tego momentu zaczęły się dziać rzeczy dla niego niezrozumiałe. – Po prostu kontakt się urwał. Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi na formalny wniosek, choć minęło już przepisowych 60 dni i mógłbym teraz zwrócić się do sądu administracyjnego. Nikt też do mnie nie zadzwonił. Specjalnie pojechałem do Czernichowa i spotkałem zaskoczoną panią wójt. Wtedy usłyszałem, że nie tylko ja staram się o ten grunt, że trzeba czekać, że nie było sesji, że zadzwoni… Ale nic z tych rzeczy. Zostałem po prostu zignorowany i pozbawiony jakichkolwiek informacji. Moja inwestycja w tym roku nie dojdzie więc do skutku. Obawiam się też, że taki pomysł jak mój może zostać wykorzystany nad brzegiem jeziora, a ja zostanę na lodzie – martwi się.
– Nic dziwnego, że jezioro jest zapuszczone, skoro w tej gminie tak traktuje się inwestorów. Jedyne spotkanie odbyło się z mojej inicjatywy. Dla mnie to skandaliczny przykład braku profesjonalizmu. Czy tak się dba o rozwój gminy? A jeśli gmina ma inny pomysł, to niech oznajmi, jaki on jest! Uważam, że mieszkańcy powinni się zainteresować tym, jak wykorzystuje się potencjał ich miejscowości – puentuje.
Na odpowiedź szefowej gminy w tej sprawie nasza redakcja czekała dwa tygodnie. I nie doczekała się odpowiedzi na konkretne pytania m.in. o to, dlaczego gmina nie odpowiedziała inwestorowi na jego wniosek i czy to w końcu zrobi, co wójt sądzi o pomyśle Adama Brańczyka, czy rzeczywiście pojawiła się alternatywna propozycja wykorzystania działki i na czym ona polega, czy pomysł inwestora zostanie zrealizowany przez kogoś innego oraz co sądzi o rozczarowaniu inwestora traktowaniem go przez urząd oraz o jego obserwacjach, że gmina ma ubogą ofertę turystyczną i restauracyjną.
Barbara Kos-Harat poinformowała tylko w lakonicznym piśmie, że Adam Brańczyk był na bieżąco przez telefon informowany o toczącej się sprawie, a 23 lipca w urzędzie przedstawiono mu ją podczas bezpośredniej rozmowy. „Wniosek został przedstawiony komisji samorządu, kultury i sportu Rady Gminy Czernichów w celu zaopiniowania. Podczas posiedzenia komisji (…) i dyskusji na temat wniosku ustalono, że teren ten nie będzie przedmiotem sprzedaży czy dzierżawy. Obecnie teren objęty działką nr 3049/20 w Międzybrodziu Żywieckim zostanie przekazany Spółdzielni Socjalnej, powstałej w tym roku przy gminie Czernichów w celu realizacji zadań statutowych. Jednocześnie pan Brańczyk został pisemnie powiadomiony, że jeżeli zmieni się stanowisko w sprawie dzierżawy czy sprzedaży ww. terenu, zostanie o tym fakcie poinformowany” – oznajmiła wójt.
Co się konkretnie będzie kryć za „realizacją zadań statutowych” – tego gospodarz gminy nie uściśliła, ale będziemy się przyglądać temu, czy na tym fragmencie brzegu jeziora dojdzie do realizacji podobnego bądź innego projektu.
Aktualizacja
Inwestor otrzymał już pismo, o wysłaniu którego poinformowała wójt.
Trzeba bardzo nie chcieć zauważyć, że artykuł jest ewidentnie pisany na zlecenie i ma za zadanie tylko jedno- oczernić gminę, jej władze i zainsynuować podkradanie “świetnych” pomysłów. Inwestor z 500000 zł? Zatrudnienie dla 20 ludzi? Dziecko w podstawówce policzy, że tyle to starczy na utrzymanie tylu ludzi przez pół roku. Aż kipi brakiem doświadczenia w prowadzeniu biznesu. I ten tytuł mistrza świata w tytule- szanowna redakcjo M-dzie ma swojego mistrza świata i to15-krotnego, którego nikomu przedstawiać nie trzeba na całym świecie, a z nazwiskiem “bohatera” artykułu pewnie większość czytających pierwszy raz ma do czynienia. Do rozżalonego pana “inwestora”- proszę spróbować… Czytaj więcej »
Już widzę te tłumy przyjeżdżające na pokaz machania shakerem a potem w taktach muzyki, w pełnym upojeniu…topiących się w jeziorze. Nie no szacun! Świetny pomysł!
Przedsmak tego co mogłoby być u nas:
https://wadowiceonline.pl/biznes/17038-alez-to-byly-barmanskie-emocje-kto-zrobil-najlepsze-koktajle-i-drinki
https://wadowice.naszemiasto.pl/flair-truck-wadowice-2020-miedzynarodowe-zawody-barmanow-w/ar/c1-7912319
Nie mogę czytać bzdur na temat tego inwestora 500tys? to jest ten kapitał który ma zmienić Miedzybrodzie? całą Gminę ?śmiech na sali
2 kontynery i parę leżaków wyposarzenie i kasy nie ma taki atrakcyjny grunt zablokowany a pomyślcie może jest ktoś większy, kto zainwestuje parę mln.?
Patrzycie na kogoś kto najlepiej umie obsmarować Gmine a w te jego niby potężne 500tys nie wierzę
w poprzednim poście napisałem wyraźnie nie jesteś/cie w stanie tego zrozumieć. Bonzo pisząc takie bzdury sam to potwierdzasz:-) nie masz zielonego pojęcia o biznesie pogrążasz się.
Wróć do swojego zajęcia patrzenia przez okno może coś ciekawego sie wydarzyło w okolicy ogródka a moze lisek skrada sie po kury, może sąsiad kupił nowy samochód itp-))))
Mam wrażenie, że sam pan “inwestor’ tutaj odpisał 🙂
Te kilka osób które tu pisze negując zasadność niedoszłego inwestora nie ma bladego pojęcia czym jest nowoczesny i ekologiczny biznes restauracyjny, wasze głowy nie mogą pojąc tego. Zatrzymaliście się na własnym ogródku z kurami, zawiści i niepohamowanej chęci uprzykrzenia życia każdemu kto chciałby tutaj zainwestować! Założę się że siedzicie w pierwszych ławkach w kościele nie odpuszczając żadnej mszy nawet w dobie COVID jedyną atrakcją dla Was jest to co zorganizuje PTG Sokół, sianie plotek i pisanie donosów. Prawda w oczy kole:-)
Ale ten ogródek i kury to jest właśnie ekologia…to z tych kurnikow są ekologiczne jajka…z tych ogródków są ekologiczne warzywa…które ma ponoć promować ów barman Czyż nie…widzę że ktoś się tu bardzo pogubil
nie chcieli dac obcemu to znajda kogos kto zrobi jego pomysl i jeszcze odpali wojcinie pieniadze, klasyczny numer w starym komunistycznym stylu, szkoda chlopaka i jego pieniedzy na to miejsce
A wiesz ile chciał tu zainwestować w te leżaki że zdjecia..skoro go bronisz…obsmarowal woja miejscowość w gazetce bo sprawy nie umiał załatwić w inny sposób …
zgadzam się .
Jarek zmienił zasady budownictwa, rozpocznij budowę bez zezwolenia budynku do walki z COVID 19 i jesteś kryty.
Od 5 września już to nie działa!
Najbardziej żal mi tych biednych ludzi, którzy jakimś dziwnym trafem wybrali jezioro Międzybrodzkie na miejsce, w którym zmarnują swój urlop. W okresie wakacyjnym prawie codziennie przejeżdżałem drogą wzdłuż jeziora i widziałem ich błąkających się wieczorem po centrum licząc, że coś tam się dzieje ciekawego. A tu ani przyzwoitej restauracji, ani baru ani nic innego! Brawo Wy, mędrcy. Zamiast coś z tym zrobić, lepiej sobie ponarzekać w komentarzach i poobrażać innych..
A skąd wiesz może oni tak lubią się błąkać wieczorem…ja jak byłam w tym roku nad morzem też chodziłam wieczorami .. Na awet nad morzem nie ma samych super tanich i smacznych knajp…w Międzybrodzie były 2 restauracje które upadły…to gdzie Ci turyści???
Nie mieszkam nad jeziorem ale w niedalekiej okolicy. Często bywam na obu zaporach na moto i niejednokrotnie rozmawiałem z przyjezdnymi. Najczęściej pytali mnie gdzie tu można coś dobrego zjeść lub co warto zobaczyć w okolicy. Niestety nie wiedziałem co mam im powiedzieć bo w okolicy jeziora nie ma takich miejsc. Chyba, że Ty Martusiu kojarzysz takie miejsce to podziel się nim z nami zamiast pisać bezsensowne komentarze, które nic nie wnoszą do dyskusji (albo raczej pyskusji)
Tawerna pod Żaglem (dawny LOK)
Karczma u Putina..Zajazd na Zaporze…i jeszcze kilka miejsc by się znalazło…a barman to nie kucharz…skąd wiesz co chciał tu otworzyć…a Ty ślepo wierzysz bo do gazety polecial
zgadzam się.
Turystow nie ma bo nie ma do czego przyjezdzac. Klimat rodem z PRL, gdyby Gierek zyl napewno by sie poczul jak u siebie. Zamiast cos zmieniac i isc z biegiem czasu to odpycha sie ludzi ktorzy chca cos rozwinac i maja w tym doswiadczenie. “ch*ujowo ale stabilnie” jakby to ujac w jednym zdaniu, skoro tak Wam wystarcza to gratuluje
Ty Gościu turystów w tym roku były tłumy…jakby tu nic nie było to by tu nie przyjeżdżali…w tym roku w weekendy były tłumy…nie wiesz czasem po co…jak tu nic nie ma..
Zapuszczone??? To pretensje do poprzedniej władzy…która rządziła tam kilka kadencji….
Jak pamiętam to bije kiłą od tych miejsc od 20 lat. A poprzednia władza? a co robi teraz nowa! Po co wracasz do tego co było – myśl przyszłościowo !!! teraz i do przodu !!!
Skoro to tak zapuszczone to za to odpowiada władza co rządziła przez tyle lat…myślisz że nieróbstwo 20 lat wyprowadza w 2 lata..
Zejdź na ziemie
zgadzam się.
Ciekawe jakby wyglądał ten jego budynek…po kilku sezonach i czy w zimie też byłby otwarty??? Beskidzka a gdzie rację drugiej strony…jednostronnie się super pisze…powodzenia dla autora
przeciez pisze w poscie ze wojtowa nawet nie odpisala na pytania ktore zadal reporter. naucz sie czytac
Mało dociekliwy ten redaktor…i jednostronny…
Wybrał sobie gdzie chce ..obiecanego się wiele zmieści…zatrudnienie dla 20 osób…?????
”proekologiczną restaurację opartą tylko na ekologicznych produktach z lokalnych gospodarstw” już widzę gospodarzy czekających w kolejce by sprzedać ekologiczne produkty. Choć dostrzegam nieprzestrzeganie KPA przez UG to uważam że artykuł jest marnie napisany.
Dobrze, że w internetach każdy jest anonimowy. Może beskidzka24 powinna wprowadzić konieczność rejestracji z imienia i nazwiska. Ciekawi mnie czy dalej z taką łatwością wyzywalibyście ludzi od buraków i ciemnogrodu. Albo, śladem Kraśnika, zakazać w Gminie Czernichów Wi-Fi, bo widać niektórzy nie umieją korzystać z dobrodziejstw technologii, a obrzucanie błotem weszło w krew.
W internetach nei ma czegoś takiego jak “anonimowość’. Ty też dla administracji nie jesteś anonimowy / anonimowa. Mają twoje dane, lokalizację i adres IP. I pies pogrzebany. Jak przyjdzie co do czego to doskonale będą wiedzieć ktoś ty, skąd itp itd 😛
cyt. z tekstu “teren objęty działką nr 3049/20 w Międzybrodziu Żywieckim zostanie przekazany Spółdzielni Socjalnej, powstałej w tym roku przy gminie Czernichów w celu realizacji zadań statutowych” sraty pierdaty :-)siedziba spoldzielni jest w M. Bialskim wiec co ma piernik do wiatraka ? – Spółdzielnia socjalna związana z utrzymaniem porządku na terenie gminy oraz przeprowadzaniem drobnych remontów – chociażby dróg czy budynków gminnych.
Zdecydowanie rozumiem, tak się złożyło że też miałam nieprzyjemność chcieć rozwinąć tam biznes. Wyjątkowy i świetnie wykorzystujący potencjał jaki jest w Międzybrodziu. Jednak chyba gminie wygodniej nic nie robić. Niestety to gmina gdzie nic się nie dzieje a mogło by…
Cała gmina to jest ciemnogróg. Gdyby jakikolwiek klecha wystąpił o działke to dostał by za darmo i po dupie by go całowali.
nie tylko ksiądz był jeden medialny przypadek dot. działki czytaj link poniżej:
https://www.radiobielsko.pl/wiadomosci/dzialka-miala-byc-sprzedana/42859
Były przewodniczący rady gminy już kiedyś oprowadzał po tych terenach swojego kolegę właściciela OW Niagara
Nie doinformowany jesteś lub nie znasz okolicy , to nie ta działka ,Aby kogoś oczerniać to trzeba przynajmniej znać temat
Jerry! Qwerty nikogo nie oczernia, jestem pewny że były przewodniczący rady gminy wraz z kolega właścicielem OW Niagara dokonali wizji lokalnej w niniejszych terenach.
Dokładnie…wylać wiadro pomyj …najłatwiej…żadnych konkretów…i w czasach epidemii otwierać biznes…dość ryzykowne …koncerty..imprezy…super…zakaz był cały sezon do 50 osob
nie ma zakazu, wszystkie restauaracje dzialaja normalnie!! nie znasz sie, nie masz pojecia po co komentujesz???
A zaproponowałeś Pan udziały w interesie pani wójt i prewodniczącemu rady? Nie? To co się dziwisz?
inwestor nie należał do PTG Sokół i nie przyszedł w mundurku 🙂 A tak serio Urząd Gminy szwankuje i to mocno od jakiegoś czasu zamiast działać na korzyść mieszkańców wyszło jak zwykle czyli na odwrót. Ale ktoś za ten bałagan odpowiada czy może zmowa milczenia? Prawdy wyjdzie na jaw i za jakiś czas dowiemy się kto tę działkę kupił.
Nie znam nikogo kto mógłby cokolwiek dobrego powiedzieć o wójtowej i jej popleczników.
A w tym artykule pokaż choć jeden argument gdzie ta inwestycja ma być na korzyść mieszkańców???
Stworzenie nowoczesnego konceptu ekologicznego z dobra kuchnia i marketingiem to magnes na turystow. W koncu byloby gdzie zjesc z rodzina w wolnej chwili i spotkac sie ze znajomymi. Turysci przejezdzaja przez gmine bo nie maja co w niej robic. Infrastruktura straszy komuna. No ale wladzy to pasuje jak widac, brawo
Mi się tam wydaje ze nawet za komuny to ładniej wyglądało niż obecnie w całej Gminie …
w gardle staje Kozubnik.
Urzad Gminy bez sensu i tak nic nie załatwisz. Powinni zlikwidować większość gmin to juz relikt przeszłości a jak juz coś chcesz zrobić to utrudniają życie jak widać w artykule powyzej.
urząd gminy czerwiochów nie ma dobrej opinii! może wcześniejsze wybory Wójta ???
wypadałoby cos z tym zrobić aby zatrzymać te farsę!
Janek a ty masz dostęp do internetu…
Znawcy twierdzą,że ze względu na glebyburaki się na Podhalu i Podbeskidziu nie udają.A tu patrzcie jaka ich obfitość.
Wliczasz i siebie w burakostan?
Prawie wszystkie urzędy gmin na Żywiecczyźnie to “klany rodzinne”. Popatrzcie jak kwitnie Lipowa bo wójt wywalił na dzień dobry kogo trzeba i zatrudnił ludzi kompetentnych spoza gminy niezwiązanych z miejscowymi. I gmina odżyła. Oba jeziora to “skanseny” niewykorzystania potencjalnych szans. Mamy to chyba we krwi.
I co myślisz że zmieni to jedna inwestycja we własny interes mistrza…nie pójdzie jeden sezon to się zawinie i tyle go widzieli..a co można zobaczyć w Lipowej??? W czym też rozkwit widzisz Byłem tam i nic nie dostrzegam…Powiedz coś więcej o rozwoju???
restauracji sie nie otwiera na jeden sezon, pisze wyraznie ze chcial wydzierzawic na 5-10 lat, chyba ma pojecie o tym co robi, ze sie stara
A widziałeś turystów w Międzybrodzie w zimie??? Napewno na zimę zamknie…a co z tymi obiecanym zatrudnieniem na zimę??? Pójdą po zasiłek…
Oczywiście, że władze gminy są nieprzechylne – takie tereny to tylko potencjalnie dostępne dla wsiowych dorobkiewiczy i po znajomości!!! Lepiej mieć syf i dziadostwo niż dopuścić kogoś z zewnątrz – żenada!!!
Na sprzedaz jest restauracja V…i…niech sobie kupi jak chce inwestować…też leży w pięknym miejscu na jeziorem…
pewnie, pieniadze ktore moze zainwestowac w miejsce od zera i stworzyc cos swojego niech da komus za sam budynek z kiepska renoma, super pomysl
Renomę niech sobie wyrobić sam…przecież jest mistrzem…
Pan ~nie znasz się zaorany…
Ubogo bardzo ubogo
zgadzam się z Toba 🙂
Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie. Ma prawo olać także dziennikarza co zawraca głowę. Postęp, że komisja Rady Gminy dała podkładkę dla szlachcica a nie musiała sprawa trafić na komisję.
a kto jest tym szlachcicem ?
def
“def” a co to za skrót?
Obowiązuje myślenie, to są kolejne litery alfabetu po abc. Podobnie jak obowiązuje myślenie aby nie zadawać głupich pytań.
Po co tej gminie ktoś następny słynny,skoro mają słynnego księdza znanego w całym kraju i nie tylko !
To ludzie wybierają tych “buraków”.
Tak ludzie wybierają i nie rzucają się na pierwszy lepszy pomysł mistrza barmana…który jak dostanie odmowę to to gazetki leci…bo raz przyjechał do gminy…bez przesady…
Opisal sytuacje w gazecie bo wojtiwa chciala ukrasc jego biznesplan i zrealizowac projekt sama z mezem. Sa spore dotacje z UE na projekty pro ekologiczne i dla tych poszkodowanych przez COVID a jak sam wiesz czyjesz pole namiotowe ucierpialo bardzo 😉 wszystko mialo zostac w rodzinie a chlopak sie nie dal oszukac i dobrze. Teraz tego nie zrobia na wlasna reke napewno.
Dużo wiesz….to są pomówienia…internet nie jest anonimowy…uważaj co piszesz
wystarczy byc zorientowanym w tematach dofinansowan i srodkow unijnych i przeczytac ten tekst zeby samemu dojsc do odpowiednich konkluzji 😉 skoro temat zostal opisany w gazecie to ostatnia deska ratunku by zablokowac ewentualna kradziez wlasnosci intelektualnej, to rowniez pisze w tekscie w jednym z ostatnich akapitow, reszte sobie dopisz
Jak ty tak interpretujesz rzeczywistość…to tylko pozostaje Ci współczuć
Chłopie zapomnij o tych wsiowych matołach i poszukaj czegoś w miescie!!!
Miastowi są bardziej wsiowi niż Ci się wydaje…w mieście też nie rzucają się na pierwszą lepszą inwestycje bo to gwiazda …..barman….i co tego..skąd wiesz jak wyglądały rozmowy…znamy jak na razie stronę barmana…
przeciez w tekscie wyraznie pisze ze czekal na odpowiedz ponad 60 dni i go zlekcewazyli!! dopiero odpisala wojtowa jak artykul wyszedl w gazecie!!
Jak to miało wyglądać tak jak na zdjęciach…..lezaczki każdy rozłożyć potrafi..wieeeelka inwestycja…a zimą to co???
CZERNICHOWSKI KLAN WSIOWYCH BURAKÓW!!!
Licz się ze słowami…i przedstaw się skąd jesteś…przygladniemy się jak to u Ciebie wygląda…