Mieszkańcy Żywiecczyzny, w mniejszym lub większym stopniu, żyją nadchodzącymi wyborami samorządowymi. Po raz pierwszy od 2006 roku udziału w nich, jako kandydat, nie weźmie były starosta żywiecki, a obecny senator Andrzej Kalata.
– Przedwyborcza gorączka dotknęła chyba wszystkich. Czy nie żal Panu tak stać obok i nie startować w wyborach?
– Nie będę ukrywał, że żal, iż jestem tylko widzem. W końcu cztery razy brałem udział w tych wyborach i działałem w samorządzie przez 17 lat. W ostatniej kadencji, gdy byłem starostą, wydaliśmy prawie 170 mln zł na inwestycje drogowo-mostowe oraz 60 mln zł na termomodernizację budynków szkół średnich i budynków należących do powiatu, w tym głównej siedziby starostwa w Żywcu. Był to rekord wydanych środków w historii wszystkich kadencji Rady Powiatu. Przy wielu inwestycjach współpracowałem z gminami i wójtami. To zaowocowało powstaniem wielu dróg, chodników i mostów. Wójtowie doskonale sprawdzili się przy wspólnym działaniu w praktyce. Dlatego patrząc z boku, kibicuję w tych wyborach wielu wspaniałym osobom i nie ukrywam, że i wójtom, bo ta moja współpraca z nimi była wręcz modelowa.
– Tu jednak będziemy polemizować. Czy na pewno współpraca z wszystkimi wójtami była dobra? Przeczyć zdaje się temu zwłaszcza niedawna sytuacja z wójtem gminy Milówka Robertem Piętką, gdy w internecie z jego strony padły stwierdzenia, że nie interesuje się Pan tym co dzieje się w gminie Milówka.
– Przyznam, że nie chciałem tego poruszać, ale skoro wywołano mnie już do tablicy to odpowiem. To dziwna sytuacja, bo przecież mieszkam w Milówce. Zawsze ta miejscowość i gmina były mi najbliższe. Starałem się i staram, dbać o te tereny, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że niejednokrotnie część radnych powiatowych z innych zakątków Żywiecczyzny zarzucała mi, że za dużo robię w Milówce i okolicy. Wracając do ostatniej sytuacji z wójtem gminy Milówka: jako senator napisałem pismo, prosząc go o odpowiedź na kilka krótkich pytań o realizacji w gminie Milówka przez Związek Międzygminny ds. Ekologii w Żywcu zadania „Uszczelnianie istniejącej sieci kanalizacyjnej w gminie Milówka – Kontrakt 12e”. Jako senator zapytałem, kto jest wykonawcą zadania? Jakie odcinki obejmuje zadanie? Jaki jest termin wykonania, całkowity koszt zadania oraz jakie zrobiono odcinki, w jakim terminie i za jaką kwotę? Prosiło mnie o to kilku mieszkańców. Zresztą treść mojego pisma upublicznił wójt. Zapytałem go, chcąc wiedzieć i przekazać taką wiedzę zainteresowanym. Odpowiedź była błyskawicznie, ale po pierwsze nie na temat, a po drugie nie adresowana bezpośrednio do mnie, lecz umieszczona w internecie.
– Może przypomnijmy jak brzmiała ta odpowiedź.
– Była kuriozalna. Ku mojemu ogromnemu zdumieniu wójt stwierdził, że nie o takie zainteresowanie i pomoc gminie Milówka mu chodzi. Wyraził nadzieję, że sprawami wagi państwowej zajmuję się z większą starannością, bo niestety o tym, co dzieje się w mojej macierzystej gminie Milówka nic nie wiem. Dopiero potem wójt stwierdził, że inwestycję już zrealizowano i rozliczono z wykonawcą, ale nie podał terminów, kwot i nazwy firmy. Wójt napisał, tutaj go zacytuję, bo kompletnie nie rozumiem jak to się ma do moich pytań: „Publiczne negowanie m.in. tego zadania przez ówczesnego Przewodniczącego Rady Gminy doprowadziło do utraty zaufania wśród Radnych Gminy Milówka i ostatecznie w maju 2022 r. do jego odwołania. Nie jest prawdą, że działanie to miało znamiona jakiejś afery, tak jak dziś niestety jest to prezentowane opinii publicznej”. Na końcu wójt zaprosił mnie do twórczego działania na rzecz gminy Milówka i lepszego rozwoju naszej ukochanej ojczyzny. Udzielona odpowiedź, poprzez internet, ogromnie mnie zdumiała i zaskoczyła. I nie ukrywajmy tego – to niezwykle złośliwa odpowiedź. Z licznych komentarzy w internecie wynika, że w wielkie zdumienie wójt wprawił też bardzo wielu mieszkańców, z których część nie kryła oburzenia.
– Tajemnicą poliszynela jest fakt, że obaj Panowie za sobą raczej nie przepadacie, i to od dobrych kilku lat.
– Gdy byłem jeszcze starostą to nasza współpraca z wójtem, mówiąc delikatnie, nie układała się dobrze. Pewne sprawy ciągną się od dobrych kilku lat. W 2017 roku wójt złożył na mnie, jako starostę, doniesienie do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego na uszkodzenia na moście na Sole w ciągu ul. Grunwaldzkiej w Milówce. Przeprowadziliśmy częściowy remont i zabezpieczenie. Temat teraz powraca, ale przy trwającej budowie obejścia Węgierskiej Górki i obciążeniu ruchem tranzytowym nie ma sensu robić generalnej przebudowy. Swego czasu wójt doniósł na policję i chciał wstrzymać budowę muru oporowego w Kamesznicy. Nasza współpraca nie układała się też przy wsparciu dla nowego Szpitala Żywiec. Kilkanaście lat temu nie chciał podpisać porozumienia o wspieraniu działań przy budowie szpitala. Potem, jako jeden z dwóch wójtów, nie chciał wspomóc dofinansowania stacji dializ w Szpitalu Żywiec. No i ostatnia sprawa, dotycząca adaptacji trzeciego piętra na nowe oddziały w Szpitalu Żywiec, co wiązało się z pozyskaniem dotacji i wkładem własnym ze strony samorządów. Jako jedyny z wójtów, 7 listopada 2023 roku, głosował przeciwko tej inwestycji podczas zgromadzenia Związku Międzygminnego ds. Ekologii w Żywcu. Dla mnie to całkowicie niezrozumiałe. Chociaż Szpital Żywiec prowadzi prywatna spółka, to przecież służy on wszystkim mieszkańcom Żywiecczyzny. Niezrozumiała dla mnie była też sprawa wody na cmentarzu parafialnym w Milówce. Chodziło o pozwolenie wywiercenia studni głębinowej, aby mieszkańcy mogli czerpać wodę używając jej do mycia grobów swoich bliskich. Wójt wydał negatywną opinię. Na szczęście nie była ona wiążąca i dlatego podpisałem decyzję, co pozwoliło na to, że mieszkańcy mogą korzystać z wody na cmentarzu zamiast, jak wcześniej, nosić wodę w baniakach z domu. Przykrą sprawą było wypowiedzenie umowy na prowadzenie w Milówce punktu Powiatowego Urzędu Pracy, co zmusiło nas, aby znaleźć inne miejsce w Milówce, by osoby bezrobotne nie musiały jeździć do Żywca. Zastanawiająca jest też sprawa z Fundacją Braci Golec, która rozpoczęła działalność w Milówce, a z niezrozumiałych dla mnie przyczyn przeniosła się do Rajczy, zwłaszcza w kontekście niedawnego jubileuszu 20-lecia jej działalności. Nie będę ukrywał, że podchodzę krytycznie do pracy wójta Roberta Piętki, ale nie ma tu żadnej niechęci prywatnej czy personalnej. Niezależnie od tego mieszkańcy Milówki mogą porównać np. jak wyglądają budynki urzędów gmin, drogi gminne czy mosty w sąsiednich gminach. Niestety w tym porównaniu gmina Milówka, pod przewodnictwem wójta Roberta Piętki, raczej zamyka ten ranking.