Na sygnale Sucha Beskidzka Wadowice

Dacza spłonęła doszczętnie

Rano czerwony kur pojawił się nad osiedlem Kramarki w Marcówce. Okazało się, że prawdopodobnie wskutek niesprawności systemu kominowego w płomieniach stanął drewniany budynek letniskowy.

Aby dotrzeć do pożaru strażacy musieli przejechać przez powiat wadowicki, a następnie leśną drogą wjechać ponownie do Marcówki. Z żywiołem walczyło około 40 strażaków z siedmiu zastępów. Pomimo ich wysiłków budynek został doszczętnie zniszczony. W pożarze ucierpiała 55-letnia właścicielka domu, która się poparzyła i została odwieziona do szpitala.   

 

google_news