Wydarzenia Bielsko-Biała

„Decyzja przykra i wielce niezrozumiała”. Chór UBB wyrzucony z uczelni

Działalność Chóru Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego została zawieszona, a we wrześniu zostanie on zlikwidowany. Decyzja rektora szokuje tym bardziej, że obsypywany prestiżowymi nagrodami chór był znakomitą wizytówką uczelni i miasta. Nie wypracowano jednak porozumienia w sprawie odpowiedniego poziomu członkostwa w chórze studentów, choć władze uczelni zarzucają mu ponadto zbytnie dążenie do autonomii.

Ta wiadomość wstrząsnęła światem bielskiej kultury. Jak poinformowały władze Chóru Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego, 17 lutego, decyzją rektora Jacka Nowakowskiego, zawieszono działalność chóru, a we wrześniu ma on zostać zupełnie zlikwidowany. Mówiąc wprost – chór już teraz został wyrzucony z uczelni i nie może w jej ramach funkcjonować. – Od 22 lat lat z pełnym zaangażowaniem realizowaliśmy muzyczną misję, promując uczelnię, miasto Bielsko-Biała oraz powiat bielski w Polsce i poza jej granicami. Jest to dla nas decyzja przykra i wielce niezrozumiała, ale nie pozostaje nam nic innego jak przyjąć ją do wiadomości, nie oglądać się wstecz i kreować nowy etap naszej chóralnej działalności – oświadcza kierownictwo Chóru UBB, który przyjął tymczasową nazwę Chóru Projektowego pod dyrekcją prof. Jana Borowskiego.

„Dążenie do autonomii”

Paradoksalnie władze uniwersytetu doceniają działalność chóru. – Chór Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego (dawniej Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej) od przeszło 20 lat stanowił – formalnie – jednostkę naszej uczelni, której podstawowym zadaniem było angażowanie w działania artystyczno-muzyczne jej studentów oraz pracowników. I nie ma chyba wątpliwości, że w kolejnych latach swojego funkcjonowania chór stał się dla uniwersytetu i miasta wizytówką o randze międzynarodowej – informuje dr Robert Pysz, rzecznik UBB.

Dlaczego więc chór nie jest mile widziany w murach uczelni? – Niestety, w ostatnich latach zaangażowanie studentów i pracowników znacząco zmalało – obecnie w czterdziestoosobowym chórze występuje ich już tylko kilkoro. Od dłuższego czasu też zespół prowadził różne działania, które mocno wskazywały na dążenie do autonomii od uniwersytetu. W związku z takim stanem rzeczy władze rektorskie zmuszone były do podjęcia trudnej decyzji o zawieszeniu, a z dniem 1 września br. o zlikwidowaniu jednostki, która ze względów formalno-prawnych nie może być w dalszym ciągu powiązana i finansowana przez państwową uczelnię wyższą – informuje przedstawiciel uniwersytetu. – Pozytywnym aspektem całej sprawy jest to, że chór przez lata na tyle okrzepł, nie tylko artystycznie, ale również organizacyjnie, że jego działalność – choć już w nowej formule – z pewnością będzie kontynuowana z dużymi sukcesami – stwierdza rzecznik.

Absurdalny regulamin?

Mimo tak gwałtownego zakończenia sporu, prezes chóru Anna Harazin i jego dyrygent, prof. Jan Borowski nie chcą sprawy szerzej komentować. Zarzutów o rzekome „wybijanie się na niepodległość” w ogóle nie rozumieją i nie znają ich podstaw. W przypadku różnicy zdań w kwestii odpowiednich proporcji działalności w chórze aktualnych studentów odsyłają do dokumentów dotyczących nowego regulaminu.

Na początku roku zarząd Chóru Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego „wyraził głębokie zaniepokojenie” w sprawie nowych zapisów w tymże regulaminie, o których rektor poinformował dyrygenta. Regulamin stawiał bowiem ultimatum – albo w chórze będzie przynajmniej 50 proc. studentów i pracowników, albo zostanie zlikwidowany. I zarząd chóru miał co miesiąc składać raporty dotyczące aktualnego składu zespołu i w razie zachwiania proporcji – uzupełniać skład na bieżąco.

Zarząd chóru te propozycje określił jako krzywdzące i uniemożliwiające funkcjonowanie zespołu na wysokim poziomie. „Założone wskaźniki procentowe nie są możliwe do osiągnięcia bez istotnej redukcji ilości członków chóru o osoby, które obecnie stanowią o jego wysokim poziomie. Mamy nadzieję, że nie taka była intencja wprowadzonych nowych zapisów. Warto zaznaczyć, że podstawowym warunkiem przynależności do chóru są wrodzone zdolności muzyczne, a przede wszystkim bardzo dobry słuch muzyczny. Niestety, ten warunek spełnia zaledwie kilka procent studentów! Przychodzimy do zespołu jako amatorzy, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z muzyką chóralną, a skuteczna edukacja, jaką odbieramy na każdej próbie, umożliwia nam wykonywanie dzieł realizowanych przez profesjonalne zespoły. Z naszego doświadczenia wiemy, że czas potrzebny do tego, aby stać się pełnowartościowym chórzystą zajmuje osobom bez doświadczenia muzycznego około trzech lat. Jeżeli student uniwersytetu dołączy do chóru na pierwszym roku (bywa też, że później), to dopiero będąc absolwentem może w pełni wykorzystać swoje umiejętności, budować wysoki poziom zespołu i pomagać w trudnym okresie wstępnego kształcenia, tym którzy rozpoczynają dopiero swoją przygodę chóralną. Ujęcie w regulaminowym zapisie „absolwentów” jest wręcz naturalną konsekwencji podtrzymywania współpracy z osobami, które przed laty wybrały naszą uczelnię, by rozwijać swój – nie tylko naukowy – potencjał. Przedstawiony przez Państwa wymóg dotyczący składu chóru oraz obowiązku procentowego jego utrzymania od października do maja jest niemożliwy do zrealizowania” – ostrzegał zarząd chóru w piśmie do prorektora ds. studenckich i kształcenia, dodając, że konieczność comiesięcznego raportowania i prowadzenia naboru dodatkowo utrudni codzienne funkcjonowanie i przygotowywanie się do ważnych koncertów.

Władze chóru przekonują, że ten doskonale reprezentuje uczelnię nie tylko pod względem sukcesów, ale i uczestnictwa w jego życiu osób związanych z uczelnią. Wyliczają – inaczej, niż uczelnia – że zrzesza 10 studentów, 2 pracowników i aż 19 absolwentów. – 19 absolwentów jest związanych z uczelnią emocjonalnie, a także aktywnie uczestniczy w życiu chóru, podejmując również szereg dodatkowych działań sprzyjających rozwojowi zespołu. Nieuwzględnienie ich w grupie podstawowej w regulaminie jest bardzo krzywdzące. Czujemy wielki smutek wobec decyzji władz uczelni ujętych w proponowanych zapisach regulaminu. Nasze zaangażowanie w to, co kochamy, nasz poświęcony czas i energia jaką wkładamy w tworzenie zespołu, a także doświadczenie i umiejętności nabyte przez długie lata pracy nad warsztatem muzycznym – to ogromny potencjał. Potencjał ten służy promocji uczelni, a działania przez nas podejmowane są prowadzone wyłącznie społecznie. Angażujemy swoje prywatne środki finansowe dojeżdżając na próby dwa razy w tygodniu, niejednokrotnie z wielu miejscowości spoza Bielska-Białej – wskazują członkowie chóru.

Koniec pięknej historii?

Powołując w 2003 roku do życia Chór Akademii Techniczno-Humanistycznej ówczesny rektor Marek Trombski – przypominają członkowie zarządu chóru – obdarzył zespół ogromnym zaufaniem. – Tego zaufania przez ponad dwie dekady działania chóru nie zawiedliśmy. Od samego początku aktywnie działamy na rzecz naszej Alma Mater oraz krzewienia muzyki chóralnej w mieście, regionie, kraju, a nawet za granicą. Wielokrotnie reprezentowaliśmy naszą uczelnię, miasto oraz powiat bielski na międzynarodowych festiwalach. Zdobyliśmy 15 grand prix na polskich i zagranicznych konkursach oraz blisko 80 innych nagród. Zrealizowaliśmy około 400 koncertów! Bogaty repertuar przyczynił się do nawiązania współpracy z orkiestrami, takimi jak: Bielska Orkiestra Festiwalowa, Bielska Orkiestra Kameralna, Bytomska Orkiestra Gorczyckiego, Tatrzańska Orkiestra Klimatyczna, Orkiestra im. Telemanna czy Śląska Orkiestra Kameralna. Naszym ostatnim, muzycznym dokonaniem było zwycięstwo w ramach 19. Międzynarodowego Festiwalu Chórów „Gaude Cantem” w Bielsku-Białej i nominacja do Konkursu Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza w Poznaniu. W grudniu zeszłego roku śpiewaliśmy jako jeden z sześciu nominowanych chórów na tej najważniejszej chóralnej scenie w Polsce! – wyliczają w zarządzie chóru, mówiąc jeszcze m.in. o sukcesach wydań płytowych, nominacji profesorskiej dla dyrygenta, popularności w mediach społecznościowych i youtubowego kanału.

– Ogromne zaangażowanie dyrygenta, korepetytorów chóru – specjalistów o wybitnych osiągnięciach artystycznych oraz determinacja wieloletnich członków zespołu pozwoliły na zbudowanie mocnej pozycji naszego zespołu, który od wielu już lat jest jednym z najlepszych chórów akademickich w Polsce. Przytaczamy te fakty nie z własnego samozachwytu, ale z poczucia obowiązku i szacunku wobec tych, którzy na taki poziom pracowali w całej naszej zespołowej historii – podkreślają szefowie chóru.

Już w styczniu członkowie zarządu chóru przekonywali władze UBB, że te nie powinny przekreślać takiego dorobku za pośrednictwem jednego suchego zarządzenia. Tym bardziej, że uniwersytety na całym świecie są mecenasami kultury wyższej, a inne polskie uczelnie nie stawiają swoim chórom podobnych wymagań.

Obecnie władze chóru pracują nad tym, by kontynuować działalność, a przede wszystkim przygotowują się do już zaplanowanych koncertów. – Kochamy śpiewać, jesteśmy zgranym zespołem, mającym swoje marzenia i siłę do ich realizacji. Tego potencjału nie możemy i nie chcemy zmarnować. Wierzymy, że oto teraz niespodziewany koniec pewnego etapu, staje się początkiem nowego – stwierdzają członkowie… Chóru Projektowego.

google_news
Soleo 2025 pod artykułami