Wydarzenia Bielsko-Biała Czechowice-Dziedzice

Dlaczego nie wznowiono poszukiwań 24-latki? Pełnomocnik rodziny ma pretensje

Rodzina zaginionej 24-latki czeka na wznowienie poszukiwań. Jej pełnomocnika niepokoi opieszałość w tej sprawie i martwi się, że z każdą chwilą będzie coraz trudniejsza do wyjaśnienia.

Mijają kolejne dni, a służby nie wznowiły działań w stawie, w którym – według zeznań zatrzymanego – ma znajdować się ciało 24-latki. Pełnomocnik rodziny pokrzywdzonej w piątek był w prokuraturze w Katowicach. Nie otrzymał wglądu w akta śledztwa – informuje portal bielsko.biala.pl.

– Kilka dni temu od ojca i siostry zaginionej przyjąłem pełnomocnictwo do reprezentacji w sprawie zaginięcia pani Karoliny Wróbel. Niezwłocznie zająłem się analizą prawną dostępnego materiału. Jestem też po roboczym kontakcie z panią prokurator. Niestety, nie otrzymałem zgody na wgląd w akta postępowania – mówi mecenas Rafał Bargiel, pełnomocnik rodziny pokrzywdzonej.

Mecenas liczy na współpracę z policją i prokuraturą, ale niepokoi go opieszałość we wznowieniu działań. – Należy wyjaśnić wszystkie wątki i wątpliwości w tej sprawie. Jeśli doszło do zabójstwa, to znalezienie sprawcy bądź sprawców jest priorytetem i liczy się każda godzina. Z upływem czasu spadają szanse na rzetelne wyjaśnienie sprawy, albowiem ciało ulega rozkładowi. W pełni rozumiem milczenie prokuratury czy policji i wierzę, że jest to taktyka procesowa. Jednak stojąc na straży interesów rodziny, martwi mnie to, że najbliżsi zaginionej zalewani są niepotwierdzonymi informacjami – dodaje mecenas Bargiel.

Najnowszy pomysł prokurator prowadzącej postępowanie, to sprowadzenie nad staw Błaskowiec w Czechowicach-Dziedzicach płetwonurków, którzy są biegłymi sądowymi. To oni mają wznowić poszukiwania. Ich przyjazd zapowiadany był na piątek, później na sobotę. Dziś nad stawem nikt się jednak nie pojawił.

google_news