Do jeziora Goczałkowickiego trafiło pół miliona sandaczy! “Zbiornik powinien sam sobie pradzić” | WIDEO

To były wyjątkowe dni nad jeziorem Goczałkowickim. W Łące, tamtejsza Rybaczówka zarybiała zbiornik narybkiem sandacza. Do wody trafiło 500 tysięcy sztuk. Z kierownikiem Rybaczówki, Łukaszem Pszczelińskim rozmawialiśmy między innymi o tym czy to duża liczba, jak na tak duży zbiornik, ale też o odpowiednich warunkach, przy których musi dojść do zarybienia oraz przeżywalności wpuszczanych ryb.

– Rokrocznie zbiornik Goczałkowicki zarybiany zgodnie z operatem rybackim, który posiadamy. To trzy gatunki ryb, czyli sandacz, szczupak i węgorz. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że my nie zarybiamy zbiornika, tylko uzupełniamy naturalne tarło. Trzeba rozróżnić pojęcia zarybienie a tarło, bo my zarybiamy, nie uzupełniając zbiornik, tylko uzupełniając naturalne tarło, bo zbiornik powinien sam sobie poradzić. Oczywiście co roku warunki atmosferyczne, pogoda, wahania wody powodują to, że ta ryba nie zawsze się wyciera – komentuje Łukasz Pszczeliński.

CAŁY MATERIAŁ DOSTĘPNY W WIDEO PONIŻEJ

Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja