W dniach 23-29 maja odbędzie się 11. edycja Festiwalu Ekodzieło, organizowanego przez Klub Gaja.
W Tajemniczym Ogrodzie w Bielsku-Białej 23 maja (piątek, od godz. 10.00) dzieci i młodzież z bielskich szkół uczestniczyć będą w warsztatach na temat różnorodności biologicznej połączonych z pracami porządkowymi i usuwaniem roślin inwazyjnych.
Kolejne warsztaty odbędą się 26 maja (poniedziałek, od godz. 9.00) w Gminnym Ośrodku Kultury „Promyk” w Bystrej.
Wydarzenie zakończy się pokazem filmu „Zła nie ma” w reżyserii Ryûsuke Hamaguchi w Kinie „Promyk” (27 maja o godz. 19.00, wstęp wolny). Po seansie organizatorzy zapraszają na rozmowę z Łukaszem Mańkowskim – filmoznawcą, japonistą, współtwórcą Festiwalu Pięć Smaków.
– Festiwal Ekodzieło łączy edukację ekologiczną z działaniami artystycznymi. Dla zespołu Klubu Gaja łączy się także z bliskim nam rękodziełem. Zawsze staraliśmy się być rzemieślnikami zmiany społecznej poprzez sztukę i bezpośrednie działanie. Chcieliśmy nie tylko ratować Matkę Ziemię i zamieszkujące ją istoty, ale wzmacniać i budować siebie samych, by móc angażować innych w działania na rzecz przyrody i poszanowania praw zwierząt. Chcieliśmy wzmacniać i budować organizację, która będzie bardziej skuteczna. Poprzez twórczość i społeczną aktywność odkrywać kim jesteśmy i kim chcemy się stać – wskazuje Jacek Bożek, założyciel i lider Klubu Gaja.
– Te idee nadal są dla nas drogowskazem, ale świat wokół nas bardzo się zmienił. Katastrofa klimatyczna nie jest już tylko ostrzeżeniem medialnym, ale stała się nierozerwalną częścią naszego życia. Weszła dosłownie do naszych domów i serc poprzez powodzie, fale upałów, gigantyczne straty przyrodnicze i gospodarcze. Dotyka naszej codzienności. Jak możemy przeciwdziałać tym zmianom w sposób zrównoważony? Czy to w ogóle jest możliwe? Czy nie jest już za późno? Na te pytania sztuka nie daje odpowiedzi. Sztuka przygotowuje nas na jeszcze głębszą zmianę. Ostrzega, że w tej rozgrywce nie chodzi tylko o wodę, przyrodę czy przyszłość planety, ale chodzi o nasze serca zagrożone konsumpcjonizmem i obojętnością. Festiwal Ekodzieło jest wyspą, na której możemy się zainspirować do dalszego wysiłku lub zwrócić się świadomie do naszego wnętrza. Czy to, co wspólnie robimy na festiwalu uratuje przyszłość Ziemi? Nie wiem. Myślę jednak, że może być to przyczynkiem do ratowanie tego co w nas najlepsze, niesienia pomocy innym tam, gdzie to możliwe – dodaje szef Gai.
Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja