Rodzice dzieci uczęszczających do podstawówek w Miejscu i Spytkowicach Przewozie nie mogą się pogodzić z faktem, że choć obie szkoły oficjalnie będą ośmioletnie, de facto mają w nich działać tylko klasy od pierwszej do trzeciej. Na różne sposoby dają wyraz swemu niezadowoleniu. Większości wystarczą gorzkie komentarze na facebookowym profilu wójta, ale niektórzy posunęli się dalej.
Do sanepidu i Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Wadowicach wpłynęły anonimowe donosy na Zespół Szkolno-Przedszkolny w Spytkowicach. Ktoś postanowił udowodnić, że obiekt, w którym naukę kontynuować będą uczniowie podstawówek w Miejscu i Przewozie po ukończeniu klasy trzeciej, nie nadaje się do tego, aby przebywały w nim dzieci. Uznał bowiem, iż eternitowe pokrycie części dachu jest niebezpieczne dla ich zdrowia. Obie zawiadomione o rzekomym zagrożeniu instytucje przeprowadziły w szkole kontrole, które jednak nie potwierdziły obaw autora donosów. Jak powszechnie wiadomo, eternit nie jest szkodliwy dla ludzi, dopóki nie zostanie naruszony. Niebezpieczeństwo stwarzają dopiero cienkie włókna, które zaczynają się unosić w powietrzu, gdy zawierające azbest płyty są łamane lub cięte.
Eternitowe pokrycie dachowe zostanie zresztą wkrótce wymienione na blachodachówkę. Budynki szkół w Spytkowicach, Bachowicach i Ryczowie czeka bowiem kompleksowy remont połączony z termomodernizacją i przebudową. Gmina Spytkowice otrzyma na ten cel ponad 3,5 mln zł dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Rozstrzygnięcie przetargu na przeprowadzenie inwestycji nastąpi już w drugiej połowie kwietnia.
