Na dobrze znanej wielu polskim kierowcom drodze nr 11 w podcieszyńskiej Ropicy na Zaolziu autobus przewożący pasażerów stanął w ogniu. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę, 20 lipca. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał.
Jak poinformowała Petra Lukášowa, rzeczniczka morawsko-śląskich strażaków, zgłoszenie na numer alarmowy wpłynęło o godz. 9.27. Do akcji skierowano dwie jednostki strażaków, zawodowy zastęp z Czeskiego Cieszyna oraz ochotników z Ropicy. Po przybyciu służb autobus był już całkowicie objęty płomieniami, jednak dzięki szybkiej ewakuacji żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń. – Także kierowca autobusu zdołał opuścić pojazd na czas. Przed przyjazdem jednostek próbował gasić pożar przy użyciu gaśnicy, ale bezskutecznie – wyjaśniła Petra Lukášowa.
Natomiast przybyli na miejsce strażacy ugasili ogień w ciągu dziesięciu minut. Na czas prowadzonej akcji i niezbędnych czynności służb droga nr 11 na tym odcinku była zamknięta, a policja kierowała ruch objazdami.
Przyczyna pożaru jest obecnie przedmiotem dochodzenia. Niestety autobus spłonął doszczętnie. Wstępnie straty oszacowano na 950 tysięcy koron.