Na sygnale Czechowice-Dziedzice

Drogowy bandyta na motocyklu sam wysłał się do szpitala

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Materiał prasowy

Drogowy bandyta sam wysłał się do szpitala i na szczęście nie skrzywdził postronnych. Do bulwersującego zdarzenia doszło tuż przed Wielkanocą w gminie Czechowice-Dziedzice.

Wypadek miał miejsce w sobotę późnym popołudniem w Ligocie. 27-latek, który spił się na umór, bo miał w organizmie prawie 2,5 promila, postanowił jeszcze pojeździć motocyklem. Na skrzyżowaniu ul. Przedszkolnej wjechał aprilią w ogrodzenie posesji i znak z nazwą ulicy.

Kierowca doznał urazu ręki i konieczna była hospitalizacja.

Jak się okazało, mężczyzna miał już na koncie sądowy zakaz kierowania pojazdami. Trudno mu będzie wyłgać się od więzienia po popełnieniu kolejnych przestępstw na drodze.

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
śledczy
śledczy
6 miesięcy temu

Motocykliści są wszędzie, a płot i znak najwyraźniej nie patrzyli w lusterka.

e tam
e tam
6 miesięcy temu

Drogowy bandyta? Raczej drogowy głupek zamroczony alkoholem.

Tom.Info
Tom.Info
6 miesięcy temu

Bedzie mial zdrój w barakach Jastrzebiu-Zdroju,Powodzenia