Bielska policja pochwaliła się dzisiaj schwytaniem gagatka, który od sierpnia zeszłego roku bazgrał markerem po karoseriach samochodów zaparkowanych przy ulicy Goleszowskiej w Bielsku-Białej.
57-letniego bielszczanina ujęto 31 maja (miał wtedy przy sobie dwa pisaki używane do „ozdabiania” aut). Mężczyzna przyznał się do winy twierdząc, że robił to, gdyż denerwowały go źle zaparkowane samochody. Część malunków dało się bez problemu usunąć. Niektóre jednak trwale uszkodziły lakier. Zaowocowało to tym, że 57-latek usłyszał osiem zarzutów: trzy w oparciu o kodeks karny, pięć na bazie kodeksu wykroczeń. W najbliższym czasie czeka go spotkanie z sądem.
