Pandemia koronawirusa miała niebagatelny wpływ nie tylko na nasze codzienne życie, ale również na świat sportu. Świat zatrzymał się na kilka miesięcy, w związku z czym wstrzymane zostały również piłkarskie zawody, a odbywające się co cztery lata Mistrzostwa Europy przełożono na rok 2021. Dlaczego więc EURO 2020? Cóż, z powodów czysto marketingowych. Najważniejsze reprezentacyjne rozgrywki Starego Kontynentu rozpoczną się już w czerwcu – kto jednak jest gospodarzem turnieju? Kiedy i z kim swoje spotkania rozegra reprezentacja Polski? Jakie szanse na wygraną dają nam bukmacherzy online? Tego wszystkiego dowiesz się z poniższego tekstu!
Miasta gospodarze
EURO 2020 jest turniejem na swój sposób wyjątkowym i to nie tylko ze względu na fakt rozgrywania go rok po pierwotnie zaplanowanym terminie. Pierwszy raz w historii jego gospodarzem nie będzie jeden, dwa, a aż jedenaście krajów na terenie całej Europy! To z pewnością logistyczne przedsięwzięcie na skalę jak dotąd niespotykaną, które jednak może mieć zasadniczy wpływ na postawę poszczególnych narodowych drużyn (ale o tym za moment).
Po wielu roszadach (spowodowanych równiez sytuacją epidemiologiczną i niemożliwością wpuszczenia kibiców na wybranych stadionach) zdecydowano, że reprezentacje będą mierzyć się między sobą w Kopenhadze, Amsterdamie, Bukareszcie, Sewilli, Budapeszcie, Londynie, Glasgow, Monachium, Baku, Petersburgu i na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Na tym ostatnim rozegrany zostanie zresztą mecz otwarcia tych mistrzostw (11 czerwca – między Włochami i Turcją), zaś finał (przypadający dokładnie miesiąc później) zgodnie z przewidywaniami został wręczony londyńskiemu Wembley. Na trybunach wyżej wskazanych obiektów zasiądą kibice, choć w ograniczonej liczbie.
Mecze reprezentacji Polski na euro 2020
EURO 2020 będzie trzecim z rzędu turniejem tej rangi, na której będziemy mieli okazję oglądać spotkania naszej reprezentacji. W 2012 roku stało się tak ze względu na fakt, że byliśmy współgospodarzem turnieju (i pożegnaliśmy się z nim już na etapie fazy grupowej), zaś cztery lata później zespół Adama Nawałki osiągnął pułap ćwierćfinału, gdzie w dramatycznych okolicznościach został wyeliminowany przez późniejszego triumfatora w postaci reprezentacji Portugalii. Jak będzie tym razem? Czy uda się nawiązać do niewątpliwego sukcesu sprzed pięciu lat?
Polaków czeka w grupie niełatwa droga – przyjdzie im bowiem zmierzyć się ze Słowacją, piekielnie silną Hiszpanią oraz świetnie spisującą się w spotkaniach eliminacyjnych Szwecją. Podopieczni Paulo Sousy zmagania rozpoczną w Petersburgu meczem ze Słowacją (14 czerwca), później wylecą do słonecznej Sewilli na mecz z Hiszpanami (19 czerwca), by później ponownie wyruszyć w podróż do Petersburga na pojedynek ze Szwecją (23 czerwca). I to niewątpliwie stanowi problem.
Najwięksi podróżnicy
Żadna z innych reprezentacji biorących udział w turnieju mistrzowskim nie będzie musiała przemierzyć tylu kilometrów, co właśnie Polacy. Piłkarze Sousy mieli pierwotnie rozgrywać swoje spotkania w Dublinie i Bilbao, ale właśnie tych miast UEFA pozbawiła w ostatnim momencie miana gospodarza. Różnica dzieląca Sewillę i Petersburg wynosi niemal 4500 kilometrów, co przekłada się na prawie 9000 kilometrów podróży. I – choć mamy nadzieję nie szukać wymówek – może w znacznym stopniu przełożyć się na postawę naszych zawodników.
Niemal równie trudną sytuację mają Szwajcarzy, którzy będą zmuszeni do podróżowania między Rzymem i Baku. Co jednak z nacjami, których UEFA wyznaczyła jako gospodarzy rozgrywek? No właśnie – Hiszpanie, Włosi, Anglicy, Duńczycy, Holendrzy i Niemcy nie będą musieli podróżować w ogóle. Ciężko w tym wypadku dopatrywać się sprawiedliwości.
EURO 2020 – gdzie obejrzeć?
Wszystkie spotkania rozgrywane w ramach Mistrzostw Europy 2020 na terenie naszego kraju będzie można obejrzeć za pomocą Telewizji Polskiej, również w Internecie. Mecze z udziałem Polaków skomentują Mateusz Borek, Jacek Laskowski oraz Dariusz Szpakowski, zaś londyński finał 11 lipca przypadł ostatniemu z nich. Wielka piłkarska impreza – choć z wielkimi turbulencjami – rozpocznie się już za kilka tygodni, a w grze zobaczymy największe piłkarskie nazwiska – Roberta Lewandowskiego, Cristiano Ronaldo czy Kyliana Mbappe. Tego z pewnością nie można przegapić!