Eurovia Polska SA stosuje najwyższe standardy w zakresie bezpieczeństwa na swoich budowach i w zakładach produkcyjnych. To, że ta kwestia dla spółki jest priorytetem i oczkiem w głowie, doskonale widać podczas realizacji największych inwestycji drogowych w regionie, w tym na dobiegającej końca gigantycznej modernizacji ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej. Ogromny nacisk kładzie się na to, by budowa jak najmniej ingerowała w codzienne życie miasta, a poruszający się w jej sąsiedztwie piesi i kierowcy mogli to robić jak najsprawniej i jak najbezpieczniej. Co więcej, dzięki spotkaniom inicjowanym przez spółkę Eurovia, to właśnie z mieszkańcami, w tym z uczniami okolicznych szkół, są dyskutowane rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa.
Oczko w głowie
– Branża budowlana siłą rzeczy generuje bardzo dużo zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa. Dla Eurovia bezpieczeństwo to priorytet. Nie tylko drobiazgowo przestrzegamy wszystkich przepisów w tym względzie, ale też udoskonalamy własne wysokie standardy. W realizację dobrych praktyk są u nas zaangażowani pracownicy wszystkich szczebli, a także nasi podwykonawcy. Wszyscy bowiem chcielibyśmy uniknąć sytuacji, w której doszłoby do wypadku, mogącego oznaczać przede wszystkim ludzki dramat – mówi Michał Żak, specjalista ds. BHP i koordynator bezpieczeństwa w „Regionie Południe” spółki, mający dziesięcioletnie doświadczenie w firmie Eurovia i siedemnastoletnie w branży.
Dobre praktyki
Kadra firmy uczestniczy w systematycznych szkoleniach dotyczących bezpieczeństwa pracy. Poziom wiedzy podnoszą wszystkie grupy pracownicze, w tym z działu produkcji, a także kadra inżynieryjno-techniczna i cały szczebel kierowniczy, łącznie z dyrektorami. – Wewnętrzne szkolenia mają podnosić świadomość i budować kulturę bezpiecznej pracy, opartej o nasze wartości i standardy. Co więcej, kadra inżynieryjno-techniczna ma codzienne odprawy w tej materii z pracownikami oraz z podwykonawcami, którym także staramy się zaszczepić najlepsze praktyki – dodaje specjalista ds. bezpieczeństwa. – Spełniania najwyższych wymagań pod tym kątem wymagamy od wszystkich współpracujących z nami firm. One też muszą mieć sprawny i prawidłowo oznaczony i wyposażony sprzęt, a ich pracownicy muszą dostosować się do naszych zasad zachowania się na budowie. Na bieżąco reagujemy, gdy zauważamy nieprawidłowe zachowania lub sytuacje potencjalnie niebezpieczne – dodaje Witold Miśtak, dyrektor kontraktu modernizacji ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej.
Stały nadzór
Tak duże inwestycje jak przebudowy ulic Krakowskiej i Żywieckiej oraz ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej objęte są szczególnym nadzorem i regularnie kontrolowane przez służby BHP. – Ich zadaniem jest przekazywanie informacji o nieprawidłowościach, podpowiadanie rozwiązań i współpraca z podwykonawcami. Analizują potencjalne niebezpieczeństwa i wyciągają wnioski, podając konkretne rozwiązania – tłumaczy Michał Żak. Potwierdza to Sebastian Stawiarz, kierownik budowy podczas modernizacji ulic Żywieckiej i Krakowskiej. – Nasze służby BHP wspierają nas, kontrolują i pomagają wyłapać nieprawidłowości, co pozwala spełniać najwyższe standardy. Monitorują budowy w całej Polsce i jeśli gdzieś dojdzie do niebezpiecznego zdarzenia, to analizują je i wprowadzają dobre praktyki, mające zwiększyć poziom bezpieczeństwa. Dość powiedzieć, że przy bielskich inwestycjach nie mieliśmy wypadków. Sami pracownicy cenią sobie wysokie normy bezpieczeństwa, co potwierdzają nasze wewnętrzne badania. To tylko kwestia przyzwyczajenia się do standardów, a jest to o tyle ważne, że koszty nieprzestrzegania zasad mogą być o wiele szersze, aniżeli tylko finansowe – wskazuje Sebastian Stawiarz.
Suma doświadczeń
Eurovia do perfekcji stara się doprowadzić rozwiązania, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom postronnym. – Inwestycje realizowane są na czynnych ciągach komunikacyjnych. Co więcej, ruch w Bielsku-Białej jest bardzo intensywny, a przy tym trzeba zapewnić bezpieczeństwo wszystkim użytkownikom dróg i pracownikom budowlanym – zwraca uwagę Sebastian Stawiarz. – Dlatego w naszej strategii przyjęliśmy bezwzględną konieczność wygradzania wszelkiego rodzaju stref budowlanych, które mogłyby powodować zagrożenie. Na budowach kubaturowych można wygrodzić cały plac budowy, ale nie sposób tego zrobić przy modernizacji drogi, gdy trzeba zachować jej przejezdność. Stosujemy rozwiązania wypracowane z naszych doświadczeń w skali ogólnopolskiej i europejskiej. Szczególnie skupiamy się na takim wyznaczeniu ciągów pieszych, by z jednej strony były bezpieczne, a z drugiej – by nie uprzykrzały życia pieszym. Stąd elementy odgradzające pieszych od jezdni i budowy, konstrukcje zapobiegające wtargnięciom na pasy, a także liczne i czytelne oznaczenia informujące o kierunku ruchu pieszego. Wszystkie te elementy stale modyfikujemy w zależności od postępów w budowie. Dzięki takiemu podejściu unika się szczególnie groźnych potrąceń – wylicza Michał Żak.
Dynamiczna budowa
Eurovia prosi nie tylko pieszych do stosowania się do oznaczeń, ale i kierowców. – Na ulicy Krakowskiej bywało, że kierowcy ignorowali sygnalizację świetlną w miejscach, gdzie obowiązywał ruch wahadłowy, a czasem jeździli pod prąd, co tylko przekładało się na powiększanie korków i powstawanie sytuacji niebezpiecznych zarówno dla pracowników, jak i użytkowników drogi – przekonuje Sebastian Stawiarz. – Prosimy też o przestrzeganie ograniczeń prędkości, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo, a także na potencjalne uszkodzenia samochodów, bo przecież mówimy o rejonie dynamicznej budowy – dodaje zarządzający przebudową ulicy Cieszyńskiej.
Głos mieszkańców
Michał Żak prowadził w Bielsku-Białej spotkania z lokalną społecznością, w tym kadrą i uczniami placówek oświatowych z Wapienicy. – Tłumaczyliśmy, co będziemy robić i w jaki sposób. Przybliżaliśmy to, jak pokierujemy ciągami pieszymi i zbieraliśmy uwagi. Towarzyszyli nam policjanci i razem zwracaliśmy uwagę na to, że nawet pieszo trzeba się poruszać zwracając uwagę na znaki i informacje, gdy ma się do czynienia z terenem wielkiej modernizacji tak ważnej drogi, jak ulica Cieszyńska. Mamy świadomość, że takie rozmowy to istotny element relacji między nami a lokalną społecznością. Cieszy nas, że swoje zdanie wyrażają także dzieci i młodzież. Podobne spotkania mają wartościowy wymiar edukacyjny i budują wzajemne zaufanie i zrozumienie – stwierdza specjalista ds. bezpieczeństwa w Eurovia Polska SA. – Nieco obawialiśmy się tego, jak tak duże przedsięwzięcie wpłynie na funkcjonowanie naszej placówki, ale jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Teren w rejonie szkoły jest bardzo dobrze zabezpieczony. Co więcej, pracownicy firmy prowadzili dla uczniów prelekcje o tym, na co powinni zwrócić uwagę, by bezpiecznie dotrzeć do szkoły przy zmieniającej się organizacji ruchu – potwierdza Katarzyna Wójcik, dyrektor Niepublicznej Szkoły Podstawowej „Akademia Żaków” przy ulicy Jaworzańskiej.