Wielu młodych ludzi wyszło dzisiaj, 20 września, na ulice w różnych częściach Polski, by protestować przeciwko bierności rządu wobec pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. Młodzież żąda podjęcia radykalnych działań w obronie środowiska. Rządzący i politycy muszą wiedzieć, że społeczeństwo nie zgadza się, by nasz świat zginął przez ignorancję. Bielsko-Biała jako jedne z nielicznych miast zaprotestuje tydzień później.

Strajkujący chcą zwrócić uwagę na to jak zmiany klimatyczne mogą mieć konsekwencje dla całej planety. Już niedługo szczyt klimatyczny ONZ w Nowym Jorku i wtedy muszą zostać podjęte zdecydowane kroki przez rządzących, by ratować Ziemię. Upały, susze, powodzie, gwałtowne burze – to tylko przedsmak tego, co może nas czekać, jeśli nie zatrzymamy wzrostu globalnej temperatury na świecie. Aby zapobiec katastrofie, jak najszybciej musi zostać rozpoczęta transformacja energetyczna w celu osiągnięcia neutralności klimatycznej.

W Bielsku-Białej strajk rozpocznie się 27 września  w samo południe na bielskim Rynku. Młodzi ludzie wyjdą na ulicę, by wspólnie walczyć o lepsze jutro.