Kapela ze Wsi Warszawa była gwiazdą przedostatniego dnia – a właściwie wieczoru – Lotos Jazz Festival 20. Bielskiej Zadymki Jazzowej. Zespół wystąpił wczoraj o 20.00 w schronisku na Szyndzielni.
Koncerty na Szyndzielni stały się nie tylko festiwalową tradycją, lecz także wielka atrakcją, na którą z niecierpliwością czekają najwierniejsi „zadymiarze”. Stąd też frekwencja dopisała i schronisko od parteru po dach dosłownie pękało w szwach. Ścisk i siarczysty mróz – jaki zawitał w Beskidy – nikomu jednak nie przeszkadzał. Zwłaszcza, że atmosfera na koncercie była wspaniała, a folkowcy z Warszawy zagrali naprawdę magiczną i zarazem energetyczną muzykę. Jak sami przyznali, po raz pierwszy w swej karierze wystąpili tak wysoko, to znaczy ponad 1000 metrów nad poziomem morza.