Bielsko-Biała to nie tylko Rynek, przy którym od lat remontuje się i odnawia stare kamienice. To również inne fragmenty miasta, gdzie – kiedy się do nich zajrzy – spalić się można ze wstydu.
Jednym z takich właśnie miejsc jest fragment ulicy Szkolnej w centrum miasta. Od skrzyżowania z ulicą 11 Listopada do ulicy Ignacego Paderewskiego. To ledwie dwie kamienice, bynajmniej nie pustostany. W obdrapanych budynkach mieszkają bielszczanie. To prawda, że remonty starych kamienic do najtańszych nie należą, że każdego roku cześć z nich odzyskuje dawną świetność. Może więc i te zrujnowane zębem czasem budynki doczekają się w końcu łaskawszego spojrzenia na nie decydentów z ratusza. Tym bardziej, że w przyszłym roku obchodzimy rocznicę połączenia dwóch miast: Bielska i Białej. A opisywany fragment miasta, to właśnie Biała, która w stosunku do Bielska wciąż wygląda skromniej i na bardziej zaniedbaną część miasta.
zapraszam na ul. Krasińskiego 21 i 21a szczególnie zobaczcie klatki schodowe od 30 lat biorą pieniądze syf kiła mogiła zapraszam szczególnie prezydenta ciekawe czy chciałby tak mieszkać pismo za pismem i zero reakcji wstyd !!!!! wstyd !!! wstyd !!!
Klinicznym przykładem wstydu jest ul. Schodowa i jej kamienice. Ale podobno pan prezydent obiecał remont.
Właśnie takie ulice i domy trzeba w takim stanie zachować dla przykładu dla przyszłych pokoleń, niech zobaczą jak to było dawniej
Po co ?,wystarczysz ty,z twoimi poglądami i wpisami.
aurea dicta 🙂
Taki obraz domów jest wielkim wstydem ale nie dla władz miasta ale dla właścicieli i lokatorów którzy nie szczędzą forsy na dostatnie życie ale skąpią na domy w których mieszkają
A W ŻYWCU DWORCOWA
Wstyd na mieście robiły raczej wulgarne Julki za swoimi Adrianami przy kompromitującej bierności policji. Obite i zaniedbane kamienice świadczą raczej o niezałatwionych do końca sprawach własnościowych.
W Cieszynie to samo, Rynek i glowna ulica Gleboka , przy bocznych ulicach juz syf z plesnia.
Są jeszcze gorsze miejsca – np. ul. Batorego to już Trzeci Świat. Ale mieszkańcom to nie przeszkadza i dobrze się czują w takim otoczeniu śmieci i psich kup na chodnikach
Na wsi właściciel domu jest odpowiedzialny, nie dopuszcza aby po elewacji bazgrano bo wie, że za czyszczenie będzie sam musiał zapłacić.
Właśnie “właściciel domu” na wsiach przeważnie mieszkańcy są włścicielami, a tu najemcami od miasta bez prawa wykupu to nie dziwne że inwestują tylko w niezbędne rzeczy skoro to nie ich i nie mają pewności jak długo tam będą. Kamienice w których mieszkańcy mogli wykupić mieszkania i założyć wspólnoty są wyremontowane.
Nie nasze (najmowane) było w socjaliźmie i wydawało się, że wspólne więc “za darmo”. Koszty właściciela domu na wsi są trochę większe, nie może inwestować tylko w rzeczy niezbędne ale aby dom z zewnątrz nie wyglądał tak jak na zdjęciach. Musi też płacić podatek za działkę, metraż domu a i za garaż jak ma.
No tak płaci roczny podatek za dom i garaż które są jego własnością, a nie horrendalny czynsz co miesiąc za coś co w gruncie rzeczy nie jest jego.
Nierzadko właściciele domów z garażem i pięknym autem w nim są zadłużeni po uszy podczas kiedy płacący horrendalne czynsze niewiele przejmują się otoczeniem inwestując w niezbędne rzeczy. Mogą się zadłużyć i próbować kupić dom na wsi do remontu, jest takich też trochę.
Nie pisz bzdur proszę kupno domu na wsi to zupełnie inna sprawa niż remont kamienic wielorodzinnych, kto miałby ten kredyt brać każdy z lokatorów na własną ręke? i każdy robi remont zewnętrzny w swoim guście? Trochę wyobraźni, żeby wziąć kredyt na remont budynku musi być wspólnota, a lokatorzy komunalni nie założą wspólnoty (nie da rady).
Co z tego że ‘Stefan’ kupi dom pięknie go wyremontuje i się do niego wyprowadzi, a na jego miejsce wprowadzi się ‘Karol’ i kamienica dalej będzie obskurna bo Karol z sąsiadami też nie będzie mógł jej wyremontować ; )
Takie obrazki są w każdym większym mieście, szczególnie od podwórek. Proszę przez kogoś nie obrażać wsi, w centrach nie ma takich obrazków ale właściciele nie czekają aż ktoś zrobi, lepsza czy gorsza władza lecz robią za własne pieniądze.
Oczywiście, że się zdarzają tylko problemem Bielska jest fakt, że 3/4 śródmieścia ( de facto wszystko poza Rynkiem i placem Ratuszowym) tak wygląda. I niestety przyjezdni to widzą
…ulica Miła ,nie jest taka miła ,ulicą Miłą nie chodź moja miła ….
Niby miasto a jednak wieś, taki obraz wasz