Czy to prawda, że ktoś robi brzydkie kawały właścicielom samochodów pozostawionych na parkingu u stóp Wielkiej Raczy?
Dość nieprzyjemna przygoda spotkała tam ostatnio sympatyczkę popularnego facebookowego profilu Beskidomaniacy. W jeden z niedawnych weekendów osoba ta postanowiła wybrać się z koleżanką na ten słynący z pięknych widoków szczyt. Samochód został na wspomnianym parkingu, a po powrocie…
Szczegóły tej historii przybliża “Żywiecka Kronika Beskidzka” – w kioskach od dzisiaj aż do następnej środy.