Władze Wisły nie kryją, że jeśli wkrótce nie uda się im kupić terenu obecnego dworca autobusowego, to zostanie on przeniesiony w sąsiedztwo dworca kolejowego.
Samorząd Wisły chce kupić teren autobusowego dworca od prywatnej firmy, do której nieruchomość należy. Ale – jak informuje burmistrz Tomasz Bujok – miasto, mimo długo prowadzonych negocjacji, nie może się doczekać od właściciela nieruchomości ostatecznego stanowiska w tej sprawie. – Jeśli wkrótce nie dojdziemy do porozumienia, to będziemy zmuszeni skorzystać z rozwiązania alternatywnego to znaczy przenieść stanowiska autobusowe w rejon dworca kolejowego. Nie chcemy tego robić, bo to teren w ścisłym centrum miasta, który można wykorzystać w inny sposób, ale poważnie bierzemy taki scenariusz pod uwagę. Bo obecna, patowa, sytuacja, nie może trwać wiecznie – mówi burmistrz Wisły. Wyjaśnia on, że władze miasta chcą pozostawić autobusowy dworzec w obecnym miejscu między innymi dlatego, że dworcowy budynek jest w dobrym stanie i po niewielkim remoncie (odnowienie elewacji, pomalowanie ścian wewnątrz oraz wymiana pieca grzewczego) z powodzeniem może dalej służyć podróżnym. Tomasz Bujok informuje, że w przypadku braku zgody prywatnego właściciela na sprzedaż tej nieruchomości na warunkach miasta, do przeprowadzki dworca autobusowego w rejon stacji PKP może dojść po zakończeniu wakacji.