Kontynuujemy nasz cykl związany z odpadami niebezpiecznymi, czyli takimi, które nie powinny znaleźć się w koszu na odpady komunalne. Zaraz po lekarstwach warto przyjrzeć się igłom, które mogą stanowić zagrożenie z nieco innego powodu.
Na pewno niejeden z nas sam musiał wykonać zastrzyk, lub zna osoby, które muszą robić je częściej. Gdzie powinna zostać wyrzucona igła? Czy można bez problemu umieścić ją w koszu na metale i tworzywa sztuczne? Otóż nie. Musimy wziąć pod uwagę, że po przysłowiowej drugiej stronie kosza, stoi pracownik sortowni. Jeśli igły nie zostaną we właściwy sposób zabezpieczone, narażony jest on na zakłucie. A to w konsekwencji prowadzi do długiego, prewencyjnego leczenia, ponieważ nie wiemy, czy pracownik nie uległ zakażeniu.
Chcąc świadomie i odpowiedzialnie podejść do tego problemu warto zapamiętać kilka prostych zasad. Po każdym zastrzyku zabezpieczamy igłę plastikową zatyczką. Jeśli takich nie mamy można wykorzystać plastikowe lub kartonowe opakowanie, w którym będziemy umieszczać zużyte igły. Gdy pojemnik się zapełni należy przywieźć go do najbliższego Punktu selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (ul. Straconki 1, lub
ul. Krakowska 315 d) lub upewnić się, które z aptek w naszym mieście przyjmują tego typu odpad. Jeśli dostarczymy je na PSZOK, warto poinformować o tym fakcie pracowników, aby wiedzieli z jakim rodzajem odpadu mają do czynienia. Tak samo jeśli przywozimy np. przeterminowane lekarstwa lub chemikalia, ale nie mamy oryginalnych opakowań – należy poinformować obsługę PSZOK, co zostało przywiezione. Chronimy w ten sposób nie tylko pracownika, lecz również środowisko i w konsekwencji także siebie.