Wydarzenia

“Głos” pisze do premiera w sprawie pracowników transgranicznych

W najnowszym wydaniu “Głosu Ziemi Cieszyńskiej” opublikowany został artykuł, opisujący historie pracowników transgranicznych ze Śląska Cieszyńskiego. Pytają oni premiera Mateusza Morawieckiego, jak mają żyć bez pracy? Redakcja postanowiła wysłać egzemplarz tygodnika do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

O sprawie już dziś pisaliśmy: tutaj. Przypomnijmy, pracownikom transgranicznym chodzi o poluzowanie obostrzeń dotyczących zamknięcia granicy dla osób pracujących w pasie przygranicznym.  Teraz, z powodu pandemii koronawirusa, granice są zamknięte. Polaków, którzy ją przekroczą, obowiązuje dwutygodniowa kwarantanna po powrocie do kraju. To w zasadzie odebrało możliwość pracy prawie 12 tys. mieszkańców naszego regionu. Wiele rodzin zostało bez środków do życia. Ich dramatyczne historie publikuje w najnowszym wydaniu “Głos Ziemi Cieszyńskiego” – pełne e-wydanie gazety z artykułem pt. “Panie premierze, jak mamy żyć?” można kupić tutaj.

W liście, adresowanym do premiera Mateusza Morawieckiego, podpisanym przed redaktor naczelną “Głosu” Natalię Tokarską czytamy m.in:

W ostatnim czasie na łamach gazety informowaliśmy o listach, które w imieniu mieszkańców wysyłali do Pana samorządowcy z Cieszyńskiego. Jak dotąd nie otrzymali oni żadnej odpowiedzi z Pana strony. Liczymy więc, że historie konkretnych ludzi, dramaty konkretnych rodzin opisane w »Głosie Ziemi Cieszyńskiej« wybrzmią dobitniej i wreszcie zostaną usłyszane w Warszawie.

Dziś »Głos Ziemi Cieszyńskiej« jest głosem prawie 12 tysięcy pracowników transgranicznych, którzy uczciwie chcą zarabiać na utrzymanie swoich rodzin. W ich imieniu prosimy o ponowną analizę celowości zamknięcia granic dla pracowników transgranicznych“.

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Leo
Leo
4 lat temu

To nie są jaja. Dziennikarze szanują swoich czytelników i nie kierują się żadnymi innymi powodami. A politycy,w tym wybrani przez nas (!) ,kalkulują i słuchają swoich partyjnych szefów zamiast niedawnych wyborców. Bo teraz wyborcy mogą im nadmuchać,a od szefa partii zależy stołek,ilość rad nadzorczych (kasa !),ilość członkostwa w komisjach (kasa !) i lukratywne życie. Dlatego ż y w o t n y c h interesów obywateli bronić muszą dziennikarze i chwała im,że to robią.

ernestyna
ernestyna
4 lat temu
Reply to  Leo

W polityce liczy się przede wszystkim skuteczność. List dziennikarzy, choć dla ucha i oka miły, trafi najpewniej do partyjnego kosza. Miejscem tworzenia prawa, w tym regulującego dostęp do miejsc pracy za granicą w dobie pandemii, jest parlament, a sposobem wyrażania stanowiska, jest debata poselska i projekt nowelizacji złego prawa. W tym zakresie uważam parlamentarzystów z tego regionu za funta kłaków wartych.

Hermenegilda
Hermenegilda
4 lat temu
Reply to  ernestyna

Zgadzam się z ernestyną. Jest np. wystąpienie burmistrza do premiera pozostające bez odpowiedzi. Ale burmistrz ma drogę służbową, najpierw wojewoda. SKUTECZNOŚĆ w odpowiednim miejscu.

ernestyna
ernestyna
4 lat temu

To są jakieś kosmiczne jaja – do premiera pisze …gazeta. A gdzie są panie i panowie posłowie z tej ziemi? Zwłaszcza parlamentarzyści z partii rządzącej? Przecież zawsze tak chętnie pozowali do zdjęć zapewniając, że dobro regionu leży na sercu. Gdzie jest głos wybitnego senatora, w kolejnych kadencjach najpierw z PO potem z PiS ? Może ten ” ciemnu lud” nareszcie zrozumie, gdzie ci wybrańcy narodu mają Go przez całe cztery lata pomiędzy kolejnymi kampaniami wyborczymi. A wyborcom PiS, którzy mają teraz problem z dojściem do pracy gratuluję słusznych decyzji politycznych.