Zakończyło się postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla kontrowersyjnej w Goleszowie inwestycji – budowy zakładu odzysku odpadów, potocznie zwanego spalarnią. Pod koniec ubiegłego roku było o problemie głośno. Obiekt miał powstać na terenie dawnej cementowni. Tak się jednak nie stanie…
Po zgromadzeniu materiału dowodowego gmina Goleszów odmówiła wydania kluczowej dla inwestora decyzji, tym samym zamykając drogę działaniom budzącym strach u wielu mieszkańców. Wójt gminy, Sylwia Cieślar, odniosła się do problemu podczas dzisiejszej sesji Rady Gminy Goleszów, wygłaszając oświadczenie.
– Podejmuję sprawę zakładu pirolizy, ponieważ prowadzone postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedmiotowej inwestycji zostało zakończone. Oznacza to, że teraz mogę na ten temat powiedzieć więcej. Wcześniej jako organ zobowiązany do wydania decyzji robiłam wszystko, by zachować obiektywizm. Gromadziłam materiał dowodowy, zbierając opinie, stanowiska, prowadząc konsultacje, a także mierząc się z nieformalnymi naciskami, nawet z poziomu ministerstwa, oraz wieloma plotkami czy zarzutami, że – cytuję – „gmina swoje już wzięła” albo „że w październiku [ubiegłego roku] rusza budowa zakładu, bo wójt już wydała na to zgodę” – komentuje Sylwia Cieślar.
Gromadziłam materiał dowodowy, zbierając opinie, stanowiska, prowadząc konsultacje, a także mierząc się z nieformalnymi naciskami, nawet z poziomu ministerstwa, oraz wieloma plotkami czy zarzutami…
Wójt informuje, że 30 czerwca wydała decyzję o odmowie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy spalarni w Goleszowie, która stała się prawomocna z dniem 24 lipca.
– Wiem, że przedmiotowa decyzja administracyjna jest zgodna z oczekiwaniami większości mieszkańców naszej gminy. Cieszę się z tego niezmiernie – swoją rolę postrzegam bowiem jako misję, której istotą jest służenie mieszkańcom. Nie oznacza to, że mogę zaspokoić wszystkie oczekiwania, każdego mieszkańca. W trudnych sytuacjach zawsze jednak staram się pomóc, a przede wszystkim nigdy nie unikam rozmów z mieszkańcami, zawsze staram się wszystko wyjaśnić i wytłumaczyć – nawet najbardziej skomplikowane sprawy. W kwestii zakładu pirolizy również spotykałam się z zainteresowanymi mieszkańcami. Rozmawialiśmy późnymi popołudniami, po zamknięciu urzędu oraz w weekendy – w porach najbardziej odpowiednich dla ludzi aktywnych zawodowo. Tym bardziej przykre było dla mnie to, że wykorzystano moją tygodniową nieobecność – w trakcie urlopu, gdy nie było mnie na miejscu – i zorganizowano zgromadzenie pod szkołą podstawową w Goleszowie, co miało na celu wywołanie medialnego spektaklu i spotęgowanie strachu wśród mieszkańców – dodaje Sylwia Cieślar.
Na końcu dzisiejszego oświadczenia wójt Goleszowa zaapelowała do radnych, by swoją aktywną postawą wpłynęli na pogłębianie wiedzy mieszkańców na temat inwestycji, a przede wszystkim dementowali nieprawdziwe informacje. – Proszę o zapoznanie się ze szczegółowo opisanymi argumentami przemawiającymi za rozstrzygnięciem o odmowie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, które powinny stanowić ważny element w podejmowaniu przez mieszkańców decyzji na temat udostępniania swoich działek pod tego typu inwestycje na terenie naszej gminy, za którą w równym stopniu odpowiadają władze gminy, w tym radni, ale także sami mieszkańcy – apelowała Sylwia Cieślar.
Brawo Wójt.
Poczekamy, zobaczymy…….
Mieszkałem 2 lata w Wiedniu koło spalarni żadnego zadymienia ani smrodu a tysiące mieszkań ogrzewanych ,jest grupa specjalistów co non stop zprawdza ale nas tylko podpuścić i szum lepiej zanieczyszczać lasy rzeki i środowisko nam jeszcze brakuje 100 lat do cywilizacji.
Trzeba było tam zostać w cywilizacji!
A merytorycznie?
Znaczy że spalarnia wypędziła z tego niesamowitego DOBROBYTU no tej nędzy w Goleszowie ?
Mam nadzieję, że w Goleszowie uda się złapać sprawców zbezczeszczenia kościoła. To samo działo się ostatnio na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. W naszym kraju najwyraźniej pojawiła się grupa ludzi lewaków całkiem wykorzenionych, pustych, pozbawionych elementarnej wrażliwości. Stać ich na każdą podłość. Ciśnie mi się na usta określenie, że zachowali się jak zwierzęta, ale przecież to byłoby obraźliwe dla zwierząt. To zwykli barbarzyńcy, ale nawet barbarzyńcy nie postępowali tak głupio i żałośnie.
Musieli być nie tylko lewacy ale i komuniści. A co będzie jeśli złapani okażą się kilkunastoletnimi wyrostkami, którzy niewiele mają wspólnego z lewactwem?
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie kto rozpoczął dewastowanie życia publicznego, kto doszedł do władzy kłamstwem smoleńskim itp. itd. Natomiast za bierność wobec takiego postępowania odpowiedzą wszyscy łącznie z Tobą.
Niejasne. Jaka jest ta administracyjna decyzja środowiskowa, którą nie wydaje wójt? Czy na pewno decyzja specjalistów spoza gminy jest negatywna i jakie argumenty na nie? Nie bardzo wypada wskazywać na pracę poza godzinami kiedy się mówi o misji. Nie radnych zasadniczą rolą jest uświadamianie mieszkańców.
Brawo Pani Wójt!!!Brawo Dziekujemy.