Nie odpoczywają po pełnym wypadków weekendzie. Wczoraj ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR udzielali pomocy aż pięciu osobom.
Do fatalnego wypadku doszło na Skrzycznem. Około 13.45 twarde lądowanie zaliczył paralotniarz. Skarżył się na ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Pierwszej pomocy udzielili mu ratownicy ze szczyrkowskiej stacji. Później rannego zabrało lotnicze pogotowie.
Tego dnia, o 8.45, pomagano też kobiecie, która podczas grzybobrania w rejonie Dębowca doznała urazu podudzia. Ratownicy przetransportowali ją do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.
Tuż przed 11.00 w rejonie Leskowca dwóch uczestników wycieczki doznało urazów: stawu kolanowego i stawu skokowego. Poszkodowani zostali opatrzeni i przewiezieni do Andrychowa, gdzie przekazano ich opiekunom.
O 17.00 na żółtym szlaku w rejonie Chaty Wuja Toma zasłabł mężczyzna. Ratownicy po udzieleniu mu pierwszej pomocy przekazali mężczyznę załodze pogotowia.
