Podbeskidzie długo prowadziło z Rakowem Częstochowa, ale straciło bramkę w końcówce meczu i spod Jasnej Góry przywozi tylko jeden punkt.
– Mecz dobrze się dla nas zaczął, od szybko zdobytej bramki. Graliśmy z drużyną, która gra bardzo ofensywnie, dlatego bardzo ważne były przejścia z defensywy do ofensywy i odwrotnie. Bramka dla nas padła po szybkiej akcji na skrzydle. Zabrakło nam dziś do zwycięstwa trafienia na 2:0. Uważam, że z przebiegu meczu, obiektywnie remis jest sprawiedliwy. Szanujemy ten punkt. Podobało mi się zaangażowanie mojej drużyny, która podniosła się po tej pechowej porażce z GKS-em. Musimy się teraz szybko przygotować do meczu z Odrą Opole i myślę, że możemy być optymistami przed kolejnymi meczami – tłumaczy Adam Nocoń.
Raków Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (77′ Wójcik – 8′ (sam.) Niewulis).
