Po domowej kłótni wszedł na dach domu. Stanął na jego skraju i groził, że skoczy. Szczęśliwie w porę i skutecznie zareagowali policjanci.
Wczoraj tuż po 22.00 policjanci z Jasienicy zostali powiadomieni o awanturze domowej, którą miał wszcząć ze swoją siostrą 46-latek. Gdy na miejsce dojechali policjanci, zgłaszająca interwencję kobieta czekała przed budynkiem. Policjanci przeszukali budynek, ale w pokojach nie było mężczyzny. Dopiero na poddaszu dostrzegli otwarty właz dachowy.
– Po wejściu na dach, na jego brzegu zauważyli 46-latka, który groził, że zaraz skoczy i się zabije. Mundurowi natychmiast powiadomili oficera dyżurnego jasienickiego komisariatu, a do czasu przyjazdu pozostałych służb prowadzili z nim rozmowę tak, aby uspokoić desperata. Po kilkunastu minutach udało im się nakłonić mężczyznę, aby zszedł razem z nimi z dachu dwukondygnacyjnego budynku – relacjonuje Roman Szybiak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Desperat został przebadany przez załogę pogotowia, po czym przewieziono go na konsultację psychiatryczną.