Ostatnio zadziwiająco często mieszkańcy naszego terenu znajdują niewybuchy z czasów II wojny światowej. Trzy dni temu pisaliśmy o jednym, wypatrzonym na leśnej drodze w gminie Brzeźnica. Niewiele później dwa kolejne znaleziono w powiecie oświęcimskim.
Pierwszy wykopał mężczyzna z Rudz na własnej posesji, podczas prac ziemnych związanych z budową domu. Była to część granatu moździerzowego. Na drugi niewypał natknął się mieszkaniec Rajska, przy ulicy Pszczyńskiej w tejże miejscowości. Pokaźny, długi na 40 cm pocisk artyleryjski wydobyła spod trawnika łyżka koparki. Policjanci przez kilkanaście godzin strzegli miejsc, w których znajdowały się niewybuchy. Pilnowali ich dopóty, dopóki po pociski nie przyjechali krakowscy saperzy, by zabrać je na poligon i zneutralizować.
