Wydarzenia Żywiec

Groźnie w Sali Lustrzanej

W Pałacu Habsburgów w Żywcu zrobiło się… niebezpiecznie! Z ekspertyz fachowców wynika, że instalacja elektryczna jest w tak tragicznym stanie, że grozi nawet pożarem! Z tego powodu władze powiatu zadecydowały, aby wyłączyć z użytkowania znaczną część pomieszczeń, w tym reprezentacyjną Salę Lustrzaną…

W drugiej połowie października Starostwo Powiatowe w Żywcu, które jest właścicielem Pałacu Habsburgów, zleciło przegląd instalacji elektrycznej w budynku.

– Po kontroli ustalono, że obecna instalacja, z uwagi na znaczny upływ czasu i częściową degradację izolacji, wymaga wymiany na nową. W chwili obecnej trudno mówić o terminach i kosztach jej wykonania. Sam projekt instalacji elektrycznej to wydatek w granicach 12-15 tysięcy złotych – mówi Dariusz Szatanik, rzecznik prasowy starostwa.

Jak się okazuje, sprawa jest o wiele bardziej poważna niż wydawałoby się to na pierwszy rzut oka. Z opinii fachowców wynika, że stan instalacji jest tak zły, że jej użytkowanie grozi pożarem oraz stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia!

– Z tego powodu zadecydowaliśmy o wyłączeniu z użytkowania znacznej części sal w Pałacu – niestety również reprezentacyjnej Sali Lustrzanej. Po prostu nie możemy ryzykować, że komuś może się coś stać – mówi wicestarosta Stanisław Kucharczyk.

Sytuacja z tragicznym stanem instalacji elektrycznej może wzbudzać kontrowersje, bo przecież kilka lat temu Pałac Habsburgów przechodził kompleksowy remont. Za około 14 mln zł, w tym głównie dzięki unijnej dotacji, wyremontowano między innymi dach, elewację, kilka pomieszczeń oraz wymieniono częściowo okna i drzwi.

– Przy tym remoncie w projekcie nie było ujętej wymiany instalacji elektrycznej – zaznacza wicestarosta.

Przyznaje, że na razie nie ma decyzji o przeznaczeniu pieniędzy na wymianę instalacji.

– Przede wszystkim musimy jasno podkreślić, że mamy tutaj skomplikowaną sytuację. Jesienią 2013 roku rodzina Habsburgów złożyła wniosek o zwrot Pałacu. Rozpoczęły się długotrwałe negocjacje pomiędzy władzami powiatu a Habsburgami. Na razie sprawa jest zawieszona. Powiat nie ma tu pola manewru. W przypadku Pałacu tak zwana trwałość projektu unijnego obowiązuje do połowy 2020 roku, co oznacza, że do tego czasu nie możemy sprzedać czy przekazać obiektu pod groźbą zwrotu kilku milionów złotych unijnego dofinansowania. Temat dotyczący zwrotu Pałacu i jego przyszłości powróci pewnie za te ponad dwa lata. Dlatego powstaje zasadnicze pytanie: czy ze strony powiatu jest sens wykładać pieniądze, i to niemałe, na wymianę instalacji elektrycznej, gdy mamy świadomość, że Pałac może zostać zwrócony rodzinie Habsburgów? W tym przypadku mamy naprawdę ogromne wątpliwości. Dlatego na razie sprawa zostaje w zawieszeniu – przyznaje wicestarosta Stanisław Kucharczyk.

google_news