Ośrodek Rehabilitacji “Mysikrólik” na Pomoc Dzikim Zwierzętom z Bielska-Białej umieścił wczoraj na Facebooku zdjęcia małej sarenki straszliwie poranionej podczas koszenia łąki w bielskim Hałcnowie.
– Na świeżo skoszonej łące stała dorosła sarna, a pod nią było to żyjące jeszcze, zmasakrowane młode. Łąki trzeba kosić – ale jeżeli nie potrzebujemy z nich dobrego siana kośmy dopiero w sierpniu! – napisali prowadzący ośrodek (Agnieszka i Sławomir Łyczkowie). Wpis wywołał lawinę komentarzy. Dla części komentujących to, co spotkało sarenkę nie stanowi problemu…
Fot. FB Ośrodek Rehabilitacji “Mysikrólik” na Pomoc Dzikim Zwierzętom