Zwęglone zwłoki mężczyzny znaleziono po pożarze w Hecznarowicach
Wczoraj (6 marca) około 23.40 doszło do pożaru trawy i drewnianej altanki w Hecznarowicach przy ulicy Nowowiejskiej. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego podczas przeszukiwania pogorzeliska znaleziono zwęglone zwłoki mężczyzny. Cała akcja strażaków trwała około 4 godzin.
***
Jak informuje starsza kapitan Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, gdy jednostki przybyły do Hecznarowic panowało duże zadymienie, paliły się trawy i wysokie zarośla w zagajniku w pobliżu wałów rzeki Soła o powierzchni około 50 metrów kwadratowych.
– Po przeprowadzeniu rozpoznania przez dowódcę akcji ustalono, że pali się także stojący głębiej domek typu altana o powierzchni około 12 metrów kwadratowych oraz samochód osobowy zaparkowany obok. Strażacy podali dwa prądy wody na domek objęty w całości ogniem. Szkielet i ściany domku były zawalone do środka przykryte od góry zapadniętym dachem z blachy trapezowej. Po ugaszeniu pożaru przystąpiono do rozbiórki altany i przeszukania pogorzeliska. Pod blachą zawalonego dachu natrafiono na zwęglone zwłoki. Personalia mężczyzny ustaliła wstępnie policja. Na miejsce wezwano zespół techników policyjnych wraz z prokuratorem. Do godzin porannych miejsce pożaru dozorowała policja, która będzie prowadzić dalsze czynności dochodzeniowe celem ustalenia okoliczności zdarzenia. W działaniach wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej – podkreśla starsza kapitan Patrycja Pokrzywa.
***
Jak poinformowała bielska policja mężczyzna, który poniósł śmierć miał 55 lat. To z powodu czego doszło do pożaru ustalają policjanci z komisariatu w Kobiernicach wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa. Wstępne ustalenia wskazują na to, że pożar powstał w miejscu, gdzie stał żeliwny kominek ogrzewający pomieszczenia.