W ostatnim czasie w Suchej Beskidzkiej pojawił się prywatny przedsiębiorca, który wynajmuje elektryczne hulajnogi. Urząd Miasta Sucha Beskidzka nie ukrywa, że notuje coraz więcej skarg na utrudnienia spowodowane przez użytkowników, jak i pozostawione tu i ówdzie elektryczne hulajnogi.
W specjalnym obszernym komunikacie suski magistrat poinformował, że prywatny przedsiębiorca poszedł na całkowity „żywioł” i w ogóle nie konsultował z samorządem zasad na jakich hulajnogi będą rozstawiane na terenie Suchej Beskidzkiej.
– Bezceremonialnie umieścił je w różnych lokalizacjach, nie występując nawet o zgodę na zajęcie terenów gminnych. I dopiero po fakcie jedynie poinformował miasto, że rozpoczął działalność o takim charakterze. W efekcie z dnia na dzień Sucha Beskidzka zaczęła mierzyć się ze zjawiskiem obserwowanym dotychczas w dużych miastach. Użytkownicy komercyjnych hulajnóg, nie ponosząc kosztów związanych z ich zakupem, często nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności i za nic mają nie tylko regulamin wynajmu, ale i obowiązujące przepisy. Pomimo, że wzdłuż głównej ulicy miasta, jaką jest ulica Mickiewicza biegnie ścieżka rowerowa, to nagminnie korzystają z chodnika, lawirując między pieszymi, poruszając się przy tym z prędkością dalece większą niż piesi. Na dodatek po zakończonej przejażdżce nie tyle pozostawiają, co dosłownie porzucają hulajnogi, gdzie popadnie. W efekcie natknąć się można na urządzenia stojące na środku chodnika, bezpośrednio przed drzwiami wejściowymi do sklepów czy pozostawione w inny sposób uniemożliwiający pieszym swobodne przejście po chodniku. Choć samorząd miasta nie jest właścicielem urządzeń, to właśnie do Urzędu Miasta coraz więcej mieszkańców zgłasza swoje niezadowolenie z obecności w przestrzeni miejskiej komercyjnych hulajnóg. Skarżą się nie tylko na wspomniane już pozostawianie ich przez wyjmujących w zupełnie przypadkowych miejscach, to także zwracają uwagę, że cześć osób korzysta z nich pod wpływem alkoholu, stwarzając tym samym poważne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Szczególnie w nocy życie uprzykrza zamontowany w hulajnogach system, który ma zniechęcać do korzystania z nich bez wniesienia opłaty. W przypadku próby jechania, ale nawet przesunięcia hulajnóg, te wydają głośny, nieprzyjemny dźwięk zakłócający ciszę. Samorząd Suchej Beskidzkiej nie ogranicza nikomu swobody działalności gospodarczej. Jednak musi ona być prowadzona w taki sposób, aby nie wpływała negatywnie na życie mieszkańców czy z jej powodu dochodziło do zagrożenia. W znowelizowanej ustawie Prawo o ruchu drogowym wskazano, że za nieprawidłowe zaparkowanie hulajnogą grozi mandat od 100 do 500 zł. Co więcej w przypadku pozostawienia tego rodzaju urządzenia w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu może ono zostać usunięte na koszt właściciela – czytamy m. in. w komunikacie Urzędu Miasta Sucha Beskidzka.