Impas w sprawie wieży

Budowa nowej stacji bazowej wieży telefonii komórkowej w Cieszynie to temat, którym od kilku miesięcy interesuje się duża część mieszkańców miasta i regionu, w tym również Zaolzia. Najbardziej kontrowersyjna jest lokalizacja metalowego tworu…

Przypomnijmy – jak pisaliśmy – wysoki na prawie 62 metry maszt, obwieszony kilkunastoma antenami, miałby stanąć na prywatnej działce w rejonie ulic Rzeźniczej, Sportowej i alei Piastowskiej. Wybudować go tam zamierza spółka P4, właściciel sieci Play. Wieża byłaby widoczna ze wszystkich widokowych miejsc Cieszyna, a zwłaszcza ze szczytu 29-metrowej Wieży Piastowskiej, w pobliżu której będzie się znajdować… Oburzenie mieszkańców jest ogromne. W sieci dostępna jest petycja, którą można podpisywać, sprzeciwiając się inwestycji, a miasto robi wszystko, by nie dopuścić do realizacji kłopotliwego dla jego wizerunku przedsięwzięcia.
Spółka P4 podjęła rozmowy z cieszyńskim samorządem i obiecała, że do czasu wyjaśnienia sprawy i znalezienia satysfakcjonującego obie strony rozwiązania, prace w terenie, związane z budową wieży, nie zostaną rozpoczęte. Do tej pory słowa dotrzymała, ale co będzie dalej? Czy w czasie wakacji uda się wypracować porozumienie? Trudno powiedzieć, ponieważ kolejne spotkania nie przynoszą przełomu…

Na początku lipca skontaktował się z nami Witold Tomaszewski, doradca zarządu spółki P4 w Warszawie. Informacje przez niego przekazane rzucają nowe światło na sprawę, która budzi kontrowersje w Cieszynie.

– Do tej pory, dla zapewnienia usług mobilnych w tym rejonie, korzystaliśmy z komina cieszyńskiej elektrociepłowni. Zawieszone są tam nasze anteny. I chętnie korzystalibyśmy dalej, gdyby nie dwie rzeczy – mówi Witold Tomaszewski. O co chodzi konkretnie? Po pierwsze, o pieniądze. Zdaniem przedstawicieli cena czynszu jest zbyt wysoka i nierynkowa. Po drugie, nie ma możliwości rozbudowy instalacji. – A rozbudowa, ze względu na coraz większe zapotrzebowanie klientów w Cieszynie na transmisję danych, jest po prostu niezbędna – tłumaczy Witold Tomaszewski.

– Podczas spotkania z panią burmistrz wyraziliśmy swoje oczekiwania dotyczące kształtu współpracy z Energetyką Cieszyńską – podmiotem podległym miastu. Zadeklarowaliśmy, że jeżeli zostaną one spełnione, to odstąpimy od budowy naszej własnej wieży. Ze strony miasta padło stwierdzenie, że nasze oczekiwania są akceptowalne. Przystąpiliśmy do renegocjacji umowy z Energetyką Cieszyńską i… Energetyka Cieszyńska nie przyjęła naszych postulatów, a pani burmistrz nie odpowiada na maile – poinformował Witold Tomaszewski. Uważa, że krok leży teraz po stronie ratusza.

– Można więc powiedzieć, że to, czy nowa wieża zostanie wybudowana czy nie, leży całkowicie w gestii pani burmistrz. My, jako operator, stoimy teraz przed dwoma złymi wyborami: wybudować wieżę, co wzbudzi niezadowolenie części mieszkańców, albo liczyć się z niezadowoleniem części mieszkańców będących klientami sieci Play, którzy składają reklamacje w związku z niższą jakością usług mobilnych – dodał na koniec Witold Tomaszewski.

Jak na tę sytuację patrzy miasto i jak jego władze widzą dalszy rozwój rozmów? Zapytaliśmy o to w ratuszu. – Negocjacje z firmą P4, właścicielem sieci komórkowej Play, w sprawie nowej umowy zostały zakończone, a strony pozostają przy umowie dotychczas obowiązującej. Kluczowe kwestie, co do których strony nie uzyskały porozumienia, to sprawa radykalnego zmniejszenia wysokości czynszu dzierżawnego oraz wpływu Energetyki Cieszyńskiej na to, co P4 chciałoby robić na jej majątku – wyjaśnia Katarzyna Koczwara, rzecznik prasowy cieszyńskiego magistratu. Podkreśla, że władzom miasta zależy, aby pojawiły się w tym miejscu dodatkowe nadajniki, na które wynegocjowane zostaną odrębne warunki w ramach aneksu do obowiązującej umowy. Ma to być przedmiotem kolejnego spotkania władz Cieszyna z przedstawicielami P4 i Energetyki Cieszyńskiej.