Przypadkowy świadek pomógł w zatrzymaniu w Bielsku-Białej pijanego kierowcy, który miał prawie 3 promile alkoholu.
Jak informuje bielska policja do zdarzenia doszło w sobotę (15 maja) późnym wieczorem. Wtedy to dyżurny bielskiej Komendy Miejskiej Policji odebrał zgłoszenie o zatrzymaniu pijanego kierowcy na ulicy Partyzantów w Bielsku-Białej.
– Według zgłaszającego ulicą Partyzantów poruszał się kierujący osobowym renault, którego sposób jazdy wskazywał, że może być nietrzeźwy lub potrzebować pomocy. Kiedy obydwa pojazdy się zatrzymały, zgłaszający podszedł do kierowcy, aby sprawdzić, co jest przyczyną dziwnego stylu jazdy. Wtedy okazało się, że za jego kierownica siedzi kompletnie pijany mężczyzna. Gdy zorientował się, że zgłaszający chce uniemożliwić mu dalszą jazdę, ruszył gwałtownie, próbując uciec. Na szczęście w tym samym czasie przejeżdżał tamtędy patrol z Komisariatu Policji w Jeleśni, których zgłaszający zatrzymał gestem dłoni i poinformował o zdarzeniu. Chwilę później mundurowi dogonili i zatrzymali renault. Stróże prawa z powiatu żywieckiego potwierdzili, że prowadzący osobówkę jest upojony alkoholem i wezwali na miejsce policjantów z bielskiej drogówki. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów tożsamości. Został zatrzymany i doprowadzony do komendy, a pojazd, którym jechał, trafił na policyjny parking – relacjonują bielscy policjanci.
Wkrótce udało się ustalić kim jest pijany kierowca, a okazał się nim 52-letni bielszczanin. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzut. Grozi mu kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.
a mowilam staremu nie jedz ale on tylko po piwko do Zabki chcial pojechac…
Skąd przykład płynie (z prądami wody )
To nie ja byłam.
Kablowanie jest grzechem nie wiem tylko czy dotyczy wielebnych czy tylko pospólstwo