Arcyważne zwycięstwo, w kontekście walki o szóste miejsce po sezonie zasadniczym, a tym samym dające bezpośredni awans do play-off, odnieśli dziś na drugim końcu Polski oświęcimscy hokeiści. W spotkaniu o przysłowiowe sześć punktów pokonali Automatykę.
Przed pojedynkiem, oświęcimianie tracili do szóstych w tabeli gdańszczan cztery punkty. Musieli zatem dziś wygrać i to najlepiej za trzy punkty. Tymczasem zaczęli fatalnie i po nieco ponad trzech minutach przegrywali, a potem długo nic nie wróżyło, że losy meczu się odmienią. Wreszcie Radim Haas zagrał do Martina Kasperlíka. Po jego uderzeniu krążek nie znalazł jeszcze drogi do siatki, ale dobitka Petera Tabačka była już nie do zatrzymania.
Druga tercja zaczęła się dla gości znakomicie. Ponownie dał o sobie znać Martin Kasperlík, a prowadzenie mógł podwyższyć Peter Tabaček, ale ostemplował jedynie słupek. To podrażniło gospodarzy, którzy zaczęli dążyć do odrabiania strat i dopięli swego.
Losy meczu rozstrzygnęły się na początku trzeciej odsłony. Oświęcimianie kapitalnie wykorzystali jedyną w tym spotkaniu grę w przewadze (Unici ani razu nie trafili na ławkę kar)! Bohaterem został ten, który w drugiej tercji trafił tylko w słupek, czyli Tabaček.
Automatyka Gdańsk – Unia Oświęcim 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)