Chwile grozy przeżył ojciec 16-latki, która wypłynęła na materacu na Jeziorze Żywieckim.
Do zdarzenia doszło dzisiaj około 14.30 w Zarzeczu. Mężczyzna zaalarmował służby, bo obawiał się o los swojej córki, którą stracił z oczu. Wszystko jednak szczęśliwie się skończyło. Interwencję podjął m.in. patrol policji wodnej z Łodygowic. Dziewczyna została podjęta z materaca i przetransportowana pod opiekę ojca. Nic jej się nie stało.
Przed sezonem wielokrotnie przytaczaliśmy ostrzeżenia ratowników na temat tego, że wypływanie na pełne żaglówek zdradliwe wody beskidzkich jezior to skrajna głupota i proszenie się o kłopoty. Sezon jednak pokazuje, że turyści beztrosko wypływają na głęboką wodę na czym tylko popadnie.
