39-letni mieszkaniec powiatu suskiego przyjechał na stację paliw w Jordanowie. Zatankował i odjechał bez płacenia. Potem okazało się, że w dodatku ma zakaz kierowania pojazdami.
Do tej niecodziennej sytuacji doszło w sobotę, 13 marca, na jednej ze stacji paliw w Jordanowie. 39-letni mężczyzna przyjechał tam fiatem, aby zatankować paliwo, za które jednak nie zapłacił, bo szybko odjechał. Poinformowani o sytuacji policjanci szybko namierzyli samochód i go zatrzymali. Za popełnione wykroczenie związane z kradzieżą paliwa mężczyzna został ukarany mandatem. 39-latek musiał także zapłacić za paliwo. Ale w czasie kontroli okazało się, że 39-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Jak informuje suska policja za takie popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.