Wstępnie na 150 tys. zł oszacowano straty po nocnym pożarze tartaku. W walce z żywiołem brało udział niemal 70 strażaków.
Z pierwszych ustaleń wynika, że ogień pojawił się około 3.30 (strażacy zostali wezwani do akcji o 3.33), a wstępną przyczyną pożaru była awaria podajnika do trocin. Działania trwały do 6.00, a brało w nich udział 68 strażaków z trzech zastępów zawodowych oraz po jednostek ochotniczych z Jordanowa, Osielca Górnego i Toporzyska oraz po jednej z Łętowni, Naprawy, Osielca, Bystrej Podhalańskiej, Sidzina i Wysokiej.
Pomimo działań strażaków spaleniu uległy kotłownia z piecem na trociny i zasobnikiem, pomieszczenie na opał oraz dwie suszarnie z zawartością.
Oszacowano wstępnie na 150 tys. zł wartość strat może ulec zmianie. Bo skala zniszczeń jest duża.