Drużyna Kęczanina po raz pierwszy zaprezentowała się kibicom w nowym sezonie: w Pucharze Polski w dobrym stylu ograła KKS Kozienice.
Kęczanie, którzy niedawno wywalczyli awans do II ligi i już za tydzień przystąpią do rozgrywek (rozpoczną w Tychach), zaczęli nerwowo, jakby stremowani. Przegrywali 2:6 i trener Marek Błasiak szybko prosił o czas. W dalszej części pierwszego seta mozolnie odrabiali straty i doprowadzili do zaciętej końcówki, w której jednak ulegli znacznie bardziej doświadczonym rywalom.
Drugi set wyglądał już jednak zdecydowanie lepiej. Gospodarze, niesieni dopingiem licznie przybyłych kibiców, dominowali na parkiecie i systematycznie budowali kilkupunktową przewagę, która aż do końca tej partii nie była zagrożona. Bardzo podobny przebieg miał trzeci set. Młody kęcki zespół mógł się podobać.
Niespodziewanie na początku czwartego seta przyszło załamanie. Gospodarze po kilku łatwo oddanych akcjach przegrywali już 1:6. Ale znowu – jak w secie pierwszym – nie poddali się i szybko odrobili stratę. I – inaczej niż w secie pierwszym – wyszli na prowadzenie i pozbawili gości ochoty do gry. Zakończyli tego seta z dużą przewagą.
Widać, że jest w tej drużynie dobra atmosfera i jest energia młodych zawodników. To dobry prognostyk przed ligą.
UMKS Kęczanin – KKS Kozienice 3:1 (24:26, 25:19, 25:17, 25:16)
Błasiak, Ferek, Pochłopień, Gruszka, Żuchowski, Krupa, Waloch oraz Fenoszyn, Szpyrka, Palkij, Droździk, Gutt.
W drugiej rundzie Kęczanin zagra 18 października w Kętach z SMS PZPS II Spała.
