12 marca wystartuje trzecia runda Rajdowych Mistrzostw Świata, czyli szutrowy Rajd Meksyku, zaliczany do najtrudniejszych zawodów cyklu WRC. Zadebiutuje w nich Kajetan Kajetanowicz, który w miniony poniedziałek odbył testy nowego samochodu na odcinku w Ameryce Południowej.
Zawodnik Lotos Rally Team w Meksyku rozpocznie cykl zmagań złożony z siedmiu rund. Jest to maksymalna liczba rajdów, w jakich mogą punktować zawodnicy rywalizujący w kategorii WRC3 (do momentu zmiany nazewnictwa określanej mianem WRC2). To również najliczniejsza grupa konkurentów, a to zapowiada jak zwykle zaciętą walkę o zwycięstwo, na czym zależało Kajetanowiczowi. Do ostatecznej klasyfikacji zalicza się sześć najlepszych wyników.
Wśród konkurentów duetu Kajetanowicz-Szczepaniak są, m.in.: Norweg Solberg (VW Polo GTI R5), Brazylijczyk Nobre (Škoda Fabia R5), Boliwijczyk Bulacia (Citroen C3 R5), Chilijczyk Heller (Ford Fiesta R5 MkII) czy Meksykanie, rekordziści w liczbie startów w tych zawodach: Triviño (aż 15) i ubiegłoroczny zwycięzca, Guerra (13, Škoda Fabia R5).
– Rozpoczynamy zmagania od Rajdu Meksyku, jesteśmy już na miejscu. Na pewno będzie to wielkie wyzwanie dla całego zespołu LOTOS Rally Team. Pomimo zdobytych czterech tytułów mistrzów Polski i trzech mistrzów Europy nie wiemy, co nas tutaj czeka. Bardzo skomplikowane odcinki specjalne, na dużych wysokościach. Będzie rzadkie powietrze, czyli utrudnienie zarówno dla nas, jak i dla samochodów. Cieszymy się, że możemy tutaj być. Sezon zaczynamy z dobrym nastawieniem. Mam nadzieję, że kibice będą z nami przez cały czas, tak jak byli w poprzednich latach. Mamy ogromne serca do walki. Postaramy się wykorzystać nowy sprzęt, który dotychczas spisuje się bardzo dobrze – mówi trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy, Kajetan Kajetanowicz.
Zawody rozpoczynają się w czwartek, a finałowy etap zostanie rozegrany w niedzielę, 15 marca. Zwycięzców poznamy około 19.00 czasu polskiego.