14 grudnia bielska kapituła prestiżowej nagrody „Ikar” oceniała kandydatury do nominacji i nagród głównych. Prezydentowi Bielska-Białej rekomendowała dziewięciu twórców i organizatorów kultury, a ostateczny werdykt ogłoszony zostanie 12 stycznia podczas uroczystej gali w Bielskim Centrum Kultury.
Jak dowiedzieliśmy się, wśród ponad dwudziestu zgłoszeń ocenianych przez kapitułę znalazł się również Rajmund Pollak, autor wydanej ostatnio książki pod tytułem „Capo z licencją”. Czy udało mu się zakwalifikować do grona tegorocznych laureatów dowiemy się w styczniową sobotę.
W trakcie piątkowego posiedzenia z członkami kapituły pożegnał się – uczestniczący w obradach – wiceprezydent Bielska-Białej, Lubomir Zawierucha, wypowiadając „prorocze” słowa : „spotkamy się na bielskich drogach”…
Różni ludzie, różnie mówią o działalności Pana Rajmunda Pollaka. Każdy może mieć swoje zdanie na jego temat i osądzać go swoją miarą. Jedni robią to sprawiedliwie, patrząc obiektywnie na to co robi, zaś inni kierując się tylko niezdrowymi emocjami potępiają go. Ja sądzę, że nagroda Panu Rajmundowi jak najbardziej się należy, bo jako jeden z nielicznych – o ile nie jedyny – potrafił sprzeciwić się byłemu pracodacy i ówczesnej ekipie rządzącej za to, jak potraktowali oni pracowników przy sprzedaży – a właściwie przekazania za darmo – zakładów FSM będących naszą wspólną własnością, włoskiemu FIAT-owi. A wszystko dokładnie opisał właśnie w… Czytaj więcej »
Pełny tytuł książki brzmi: “Capo z licencją. Cena odwagi cywilnej”
Pozdrawiam i życzę Czytelnikom oraz Redakcji: Radosnych i pełnych Błogosławieństwa Bożej Dzieciny Świąt Bożego Narodzenia.
Tak,Ikar dla Pollaka !!!
Pan Rajmund niezniszczalny !