W Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej jest karetka “N” służąca do transportu noworodków w stanie zagrożenia życia.
Karetka „N” w dziecięcym szpitalu w Bielsku-Białej po raz pierwszy pojawiła się w 1993 roku, czyli równo 25 lat temu. Był to wówczas jeden z nielicznych szpitali posiadających taki pojazd. Potem, w trudnych dla bielskiej pediatrii czasach, karetka „N” zniknęła, aby teraz znowu powrócić. Wykonuje ona kursy specjalistyczne między placówkami medycznymi, nie jeździ ani do wypadków ani do chorych dzieci będących w domu.
Karetkę “N” obsługuje zespół neonatologiczny składający się z lekarza intensywnej terapii dzieci i młodzieży, pielęgniarki lub położnej oraz ratownika medycznego. – Zespół ten jest konieczny do przewożenia noworodków będących w stanie zagrożenia życia z oddziałów noworodkowych okolicznych placówek medycznych znajdujących się na przykład w Żywcu i Cieszynie do naszego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Noworodków i Dzieci lub też do transportowania ich z naszego szpitala do specjalistycznych szpitali noworodkowych na Śląsku czy do Warszawy. To bardzo ważne, że nasz szpital znowu dysponuje karetką „N” oraz zespołem neonatologicznym, gdyż nie ma słowa przesady w stwierdzeniu, że ich zadaniem jest ratowanie życia najmniejszych pacjentów, a specjalistyczny sprzęt w jaki wyposażona jest karetka „N” jest w tym bardzo pomocny – mówi Ryszard Odrzywołek, dyrektor Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.
