Urząd Miejskie w Bielsku-Białej opublikował coroczne sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Dane dotyczą zeszłego roku.
Co z nich wynika? W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia 2022 roku Średnio nauczyciel stażysta (najniższy stopień awansu zawodowego) zatrudniony w bielskich placówkach oświatowych dostawał miesięcznie około 3537 złotych, nauczyciel kontraktowy (stopień wyżej) około 3927 zł, nauczyciel mianowany około 5904 zł, a nauczyciel dyplomowany nieco ponad 6509 złotych (wszystkie kwoty brutto). W okresie od 1 maja do 31 sierpnia zarobki te kształtowały się tak: 3693 złotych, 4099 zł., 5318 zł., 6710 złotych. Od 1 września nastąpiła drobna zmiana w klasyfikacji stopni zaszeregowania. Stopień nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego zastąpiono jednym – „nauczyciel początkujący” Dlatego też od 1 wrzenia do końca roku płace w poszczególnych grupach zaszeregowania wyglądały tak: nauczyciel początkujący 4432 złotych miesięcznie, nauczyciel mianowany 5318 zł, nauczyciel dyplomowany 6975 złotych.
Warto zauważyć, że największą grupę belfrów pracujących w bielskich szkołach stanowią ci z najwyższymi uprawnieniami. Pod koniec roku było to prawie 1900 etatów nauczycieli dyplomowanych, około 380 minowanych i 495 początkujących.
W sumie na nauczycielskie pensje gmina wydała w 2022 roku blisko 198 milionów złotych – wynika z danych UM.
Należy dodać, że taka – powiedzmy – przyzwoita średnia wysokość wynagrodzeń w zawodzie nauczycielskim może być dla niektórych zaskoczeniem, bo wielu nauczycieli nigdy takich pieniędzy nie widzi na oczy patrząc na „kwitek” z wypłatą. Dlatego analizując te liczby trzeba pamiętać, iż chodzi o wynagrodzenie brutto (trzeba od tego odjąć podatki), podane są w ujęciu uśrednionym (jeden zarabia więcej inny mniej) oraz – co najważniejsze – przy obliczaniach średniej pod uwagę brane są na przykład trzynaste pensje wypłacane nauczycielom, nagrody przyznawane przez dyrektorów szkół i prezydenta miasta, i wiele innych dodatków i bonusów finansowych.
Za dużo na poziom nauczanie i posłuszeństwa czarka aby ogłupiać młodzież
Po co im kasę jak wykonują tylko polecenia czarka aby ogłupiać młodych,dzieci naszej pis-władzy uczą się zagranicą albo w prywatnych szkołach a w państwowych to uczą rodzice w domu coraz więcej zadań czym gorszy nauczyciel to więcej zadań i marne oceny.
Tak wiele osób tutaj twierdzi że nauczyciele mają się tak dobrze a pracownicy na taśmie tak źle. Zapraszam do szkół, a jednak nie bo Ci z taśmy nie zostaną przyjęci do szkoły, z kolei nauczyciele na taśmę mogą przenieść się w każdej chwili. Ot taka różnica. 😃
Czyli tyle co zwykły człowiek pracujący na 1/4 etatu…
nie lepiej ale durniej
Gdyby sektor edukacyjny został całkowicie sprywatyzowany i wprowadzone zostało czesne, a jednocześnie zniesiony obowiązek szkolny i zlikwidowane Min. Edukacji, to dyrektorzy szkół, ani nauczyciele żadnym kuratorom by nie podlegali i mogliby nauczać, czego tylko chcą – oczywiście pod warunkiem, że ktoś by im za tę edukację zapłacił. Dzięki temu mielibyśmy w edukacji chwalebny pluralizm; jedne szkoły specjalizowałyby się w nauczaniu o holokauście i kozłach w kapuście, inne specjalizowałyby się w technikach bzykania, a jeszcze inne – po staremu – nauczałyby matematyki, fizyki, biologii, chemii, historii, geografii i języków. Rodzice, na których pod pretekstem edukacji nie spoczywałby żaden obowiązek podatkowy, głosowaliby… Czytaj więcej »
Gdyby babka wąsy miała, to by dziadkiem była. Póki co mamy edukację publiczną, a szkoły samorządowe, lecz samorządy, nauczyciele, rodzice mają słuchać wyłącznie ministerstwa, kuratorium bo dają pieniądze na edukację. Prywatne te pieniądze są? Co to znaczy nauczać tradycyjnie w odróżnieniu od nauki specjalizacji w technikach bzykania?, dlaczego odróżniać a nie połączyć z zachowaniem proporcji? Do tradycji trzeba wprowadzać elementy nowoczesności, inaczej nadal byłyby w szkołach ławki z otworem na kałamarz.
Co mamy to mamy, stąd stan w którym i rodzice, i nauczyciele są niezadowoleni. Nie ma zgody by wbrew woli rodziców wprowadzano jak napisałeś “elementy nowoczesności” w nauczaniu. Dlaczego, bo już tę chorobę wprowadzania niebłaganego postępu przechodziliśmy za słusznie minionej komuny. Dlatego np. tzw. edukatorzy mogą się pojawić w szkołach tylko za zgodą rodziców.
Nauczyciele mogą iść pracować do prywatnych szkół. Czemu tak szybko się zmywacie z tych instytucji? Bo tam trzeba pracować jak u prywatnego pracodawcy, rozlicza, sprawdza itd. :))))) dodatkowo rodzic sprawdza bo jak płaci to wymaga
Głupim i skłóconym narodem ,rządzi się łatwiej. Zacznijcie rozliczać polityków posłów, senatorów nie dajcie się ogłupiać bzdurnej propagandzie. Dzisiaj plujecie na nauczycieli ,jutro będą to lekarze następnie pielęgniarki a za kilka dni znajdzie się następny” wróg narodu”, To ,że zabiorą innym nie znaczy że dadzą wam . Pewnie ,że w każdym zawodzie znajdują się osoby, które tam nie powinny się znaleźć ale nie znaczy to ,że na wszystkich trzeba szczekać. Nikt nie chce by jego dziecko było źle uczone ale proszę sobie wyobrazić, że w prywatnych szkołach też nie tworzą geniuszy, o dziecko i jego wiedzę dbają też i tu… Czytaj więcej »
Dobrze, że też trafiają się sensowne wpisy!!!
Dobra, to teraz napisz jakiego przedmiotu uczysz…
To co wiem to mówią słabo nauczają aby było lekcje prywatne douczanie i jest duża kasa ,tak samo siedzą cicho sielanka i niech ich czernek poniża i każe nauczać wg jego i czarnych urojeń to po co im kasa 10 zł na godzinę to za dużo.
Widać po twoim wpisie Moniko, że nie lubiłaś się uczyć.
Taki miałam poziom nauczycieli jak teraz z łapanki żaden szacun 80% to despoty
Nauczyciele w zdecydowanej większości – jak sądzę – przeciwni są nie tylko likwidacji Ministerstwa Edukacji, nie tylko przeciwni są zniesieniu przymusu szkolnego, nie tylko przeciwni są prywatyzacji systemu edukacyjnego, nie tylko przeciwni są wprowadzeniu odpłatności za edukację, tylko chcieliby, by Ministerstwo na wszystko im pozwalało, a w dodatku – hojnie rozdzielało między nich forsę skonfiskowaną obywatelom pod pretekstem, że „państwo” edukuje dzieci i młodzież. Słowem – zachowują się tak samo, jak sędziowie, którzy wyemancypowali się od wszelkiej zależności od konstytucyjnych organów państwa, które im tylko płaci.
No to mamy rozwiązanie, niezadowoleni nauczyciele na sędziów a sędziowie na nauczycieli.
Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem co też jest dowodem na marność państwowej edukacji.
Wręcz przeciwnie, dobrze rozumiem czytanie, że nauczyciele zachowują się tak samo jak sędziowie a więc mają predyspozycje. A wykształcenie, kwalifikacje? – co za różnica jeśli mogą nauczyciele iść na sprzątacza według jednej z opinii w komentarzu.
do firmy sprzątającej zatrudnienie tylko pod warunkiem jeśli nauczyciel ma wymagane kwalifikacje, wykształcenie, oczytanie, pomoce naukowe niepotrzebne.
Od razu widać kogo popiera Stach ,czemu to nie dziwi?
Prezydent Bielska nauczycielom wypłaca po 20- 30 zł miesięcznie netto dodatku motywacyjnego. To najgorszy wynik w Polsce. Wstyd Klimaszewski! Sobie też wypłacasz 20 zł premii?
Trzeba dodać, że 30 zł otrzymują bliscy rodzinie, znajomi a 20 zł aby zatkać innym buzie.
Jaki poziom nauczycieli taka premia o co to larmo.
Nabory do międzynarodowych grup przestępczych odbywają się w szkołach we Wrocławiu, w Słupcy, w Giewartowie, w Gnieźnie, w Witkowie, w Powidzu, w Strzałkowie.
A tak, już w klasach zerowych.
Każdy w pracy mało zarabia 🙂 czy 3, 5 , 20 tys każdy narzeka. Jeszcze inna inszość że można za 4000 nic nie robić albo się urobic
Średnio lepiej pisać wielkimi literami, żeby społeczeństwo zrozumiało albo zaszeregowany i kwota. Mój zarobek to ok. 3200 na rękę. Mianowany!
Jutro znowu wolne bo trzeba odpocząć po świętach…
To ładnie zarabiają. Wszystkie weekendy wolne plus 2 miesiące wakacji plus ferie… Nie rozumiem więc dlaczego strajkują??
Pewnie, niewdzięczni nie chcą pracować w soboty i niedziele by biedni rodzice mogli się odstresować a nie z własnymi dziećmi się użerać.
Dodatki ustalane przez gminę najniższe w całej Polsce
Jeżeli przy takiej pensji zobaczymy że nauczyciele otrzymują co roku 2 miesiące wakacji , ferii zimowych i sporo długich weekendów to naprawdę nie mają na co narzekać.
Natomiast rodzice mają , gdyż sporo dzieci musi brać dodatkowe lekcje angielskiego i matematyki za które trzeba słono bardzo słono zapłacić znowu tym samym nauczycielom .
Jak w służbie zdrowia gdzie jest jeszcze gorzej. Nauczyciel w wymiarze godzin jakie są w szkole, przy zróżnicowanym poziomie uczniów nie jest w stanie nauczyć na poziomie konkurencji egzaminów do lepszych szkół. Chce się młodzież douczać samodzielnie w domu? Przy korepetycjach przynajmniej nie ma odległych terminów jak w służbie zdrowia a płacić słono trzeba i za specjalistę i za rehabilitację. Dodatkowo czas ucieka, można nie zdążyć.
Bzdura
Zmień zawód ,zostań nauczycielem.
Zobaczysz swój raj.
Pensje w szkolnictwie są żałosne od zawsze, a pracuję już 26 lat. Zawsze musiałem dorabiać kosztem rodziny, zdrowia i wolnego czasu. Moje dzieci przeklinają ten system , dzięki któremu praktycznie nie mieli ojca. Nie uciekłem, bo nie miałem wyjścia, ani dość jaj żeby to zrobić. Żałuję.
Zapraszam na produkcję do dowolnej fabryki – 3 zmiany, lub 4 brygadówka po 8h dziennie +nadgodziny. Super pensja 4000 brutto, radość z życia i czas dla dzieci, którejgo to brakuje nauczycielom po 5h pracy dzinnie…
A wykształcenie, przygotowanie zawodowe? Pracownika na produkcji do czterobrygadówki do taśmy można wziąć “z ulicy”, przysposobić, nauczyciela – NIE.
Idź na budowę robić kto ci każe tam siedzieć. Tyle że o 8 h roboty to zapomni ale zarobisz raz tyle na reke
Nigdy nie widziałam takiej pensji. Za to czuje się niedoceniana. Panie które sprzątają zarabiają więcej niż nauczyciel . Do tego dostają z UM co roku nagrody finansowe. Nauczyciele nie. Bardzo to przykre. Myślę o odejściu z zawodu. Tak jak moje koleżanki. Nasza praca jest niedoceniana, przez władze i rodziców.
Zapraszam na produkcję, albo do firmy sprzątającej, jeśli posiadasz wymagane kwalifikacje. Jeśli praca Ci nie odpowiada, warto ją zmienić, a skoro tego się nie robi, widoczne to tylko puste gadanie i masz się tam dobrze. Ps. większość pracowników czuje się niedocenianych w swojej pracy
Jak można porównywać sprzątacza z nauczycielem? Co za czasy, w innym miejscu kierowca zawodowy nie uprawiający zawodu potrafi naurągać lekarzom, że się nie nadają do zawodu a sam posiadł rozumy w domorosłym prawie.
To ja znam akurat odwrotne sytuacje, że zabrano technicznym premie, żeby zadowolić oczekiwania kadry pedagogicznej.
Co na to panie, które sprzątają? Taka wykształcona konkurencja popsuje rynek. Bardzo to przykre. Panie dotychczas sprzątające zostaną asystentkami i będą się czuły niedoceniane. A nagrody finansowe z UM raczej nierealne. Jedyna nadzieja w ZNP. Oczywiście trzy drobne błędy ortograficzne nie przesądzają o nieprzydatności do zawodu sprzątacza.
A WANDALE-pasjonaci znów wjechali swoimi ryczącymi maszynami na ścieżki leśne… Ot taki poniedziałek wielkanocny.
Są to płace uwłaczające.
są to komentarze uwłaczające dobremu imieniu dawnej Hermenegildy, która w grobie się przewraca czytając toto
To ten facet co podszywał się pod imię moje umarł? Z tego co wiem to używał jeszcze dużo innych nicków, bardzo dziwny był i do teraz nie rozumiem dlaczego bronił mi podpisywania się swoim imieniem.
w tym rzecz, że nie rozumiesz podszywacz nie tylko w tym miejscu, kwestia Twojego a nie czyjego innego rozumu.
Twój ostatni komentarz to już jest bełkot.
A i aby użyć słowa “bełkot” – też trzeba rozumieć w którym miejscu
Nie zaczynamy zdania od ,, A i aby”. Nie wie pan tego panie ośle?
tak uczą w wieczorowej zawodówce, osioł ukończył doktorat, habilitował się też i wie co to znaczy trzymać się tematu, a o bełkocie była mowa.
To jest rzecz do dyskusji. Nie jest to zwykłe zaczęcie od a albo i. To jest zaczęcie na wyższym poziomie. Tym zaczęciem Ai pokazujemy niedowiarkom szykownie zmajstrowany literacki twór dla co poniektórych nieosiągalny. I o to właśnie chodzi, żeby przerażenie i groza zamieniały się w zazdrość oraz należny szacunek.
jaka tam groza, jaka zazdrość? – szacunku tutaj wśród komentujących daremno szukać.
Czytam to i znowu mi raźniej. Ładnie, składnie oraz do rzeczy. I tylko jeden malutki bączek przypominający, od czego mamy zaszczyt pobierać nauki.
protestuję, ma być przedszczyt, dotyczy też bączków.
Aby było uczciwie należy też dodać że chyba jako jedyny zawód nauczyciele dostają pensję z góry.
Dodatkowo nie mają 40 godzinnego tygodnia pracy oraz mają dużo więcej urlopu niż pozostałe zawody.
Należy też pamiętać że są jedyną grupą z tzw budżetówki mogącą dorobić.
Np. żołnierz Straży Granicznej nie może prowadzić działalności a nauczyciel może mieć sklepik szkolny
w tej samej szkole w której pracuje.
No i praktycznie wszyscy poza katechetami i WF-istami dają korepetycje.
Kasy fiskalne się u nich nie przyjęły.
No to jest niesprawiedliwość i wykluczenie katechetów i WF-istów, szczególnie ci pierwsi są nierówno potraktowani, poszkodowani.
Napisz jeszcze coś o PiSie i ci ulży
katecheci byli i w PRL
Jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego. Pracuje 25 godzin w grupie, dodatkowo w domu przygotowywuje pomoce, występy. Pomaga cała rodzina wycinać, robić dekoracje. Sama nie dałabym rady. Nie mam wakacji, mam urlop. Nie mogę zarezerwować wyjazdu dla rodziny na Maj bo nie wiem ile będzie dzieci w przedszkolu. Dowiem się 2 dni przed wolnym. A i tak rodzice nie szanują nas, bo zapiszą dzieci, nie możemy zaplanować urlopu a dzieci nie przyprowadzają. Rodzice. Nie szanują mojej pracy, są roszczeniowi, nie doceniają, nie podziękują. Nie udzielam korepetycji, i mam w grupie 28 dzieci. Myślę o rezygnacji z zawodu. Panie które sprzątają zarabiają więcej… Czytaj więcej »
Znam co najmniej 5 nauczycieli osobiście i nikt z nich nie ślęczy po nocach nad czymkolwiek związanym z pracą, chyba że to jego pierwszy rok pracy. Później korzysta się z materiałów, które się już ma. Ocena kartkówek nie trwa kilku godzin i najczęściej wykonywana jest w szkole. Pod koniec roku może jest coś, co trzeba ogarnąć w domu, ale tak jest w niemal każdej pracy. Sam, dobrowolnie i za darmo siedziałem ostatnio nad plikiem, który usprawni pracę moja i 30 kolegów łącznie ponad 20h w domu (wy za pracę w domu macie płacone standardowo z racji czasu pracy). Popatrz na… Czytaj więcej »
Jakoś wszyscy znajomi nauczyciele jeżdżą i latają na wakacje.
Dlaczego np. dzisiaj nauczyciele nie pracują jak wszyscy normalni ludzie?
O co chodzi z majem? Masz conajmniej miesiąc w lipcu bądź sierpniu – przedszkola mają dyżury.
Prosiaczku wróć do koryta inie chrumkaj już bezsensownie. Widać, że realia tej pracy znasz pobierznie i powtarzasz stereotypowe bzdury.
Pani “profesor” widzę merytoryczna odpowiedź. Nikt jakoś się nie odezwał w tematach które poruszyłem – dorabiania, płacy “z góry”, krótszego tygodnia pracy – o trzynastej wypłacie zapomniałem, nie pisałem o zniżkach w komunikacji publicznej.
Niestety zbyt dobrze znam to środowisko.
Bardziej uprzywilejowani są jedynie posłowie i senatorzy.
A tak ogólnie w temacie edukacji i bzdur pobieżnie przez “ż”…
Jako nauczyciel przedszkola zarabiam miesięcznie 3 700zł netto oto całą prawda o nauczycielu z 38 letnim stażem.
coś się nie zgadza, nie ma nauczyciela początkującego z 38 letnim stażem
To 4900 brutto, nie mało jak na 5h pracy dzinnie… Do tego 13 pensja, nadgodziny, liczne przywileje z karty nauczyciela +nagrody
Albo to tak jakby o nauczycielce z przedszkola pisac przedszkolanka albo opiekunka.
Na zdjęciu to belfer czy nauczyciel? – wydaje się, że dziś ani jeden ani drugi
Belfer to jak mu trzeba dać pensję a nauczyciel jak trzeba wymagać efekty pracy. Czas najwyższy aby nauczycielom określić pensje w czytelny sposób w siatce płac tj. bez wielu składników (ktoś policzył, że jest ich 9).
Przestańcie w końcu używać słowa belfer. Ma ono znaczenie pejoratywne. To tak jakby o dziennikarzu napisać pismak.
Autor powyższego artykułu na owy tytuł zasługuje. Widać poziom portalu, który wypuszcza takie teksty.